Tir wywrócił się przy zjeździe ze ślimaka. Wycinali rannego kierowcę
Blisko trzy godziny trwała akcja wycinania rannego kierowcy z kabiny tira, który w nocy wywrócił się przy drodze krajowej nr 3 w okolicach miejscowości Potoczek (woj. dolnośląskie). Jeden z pasów drogi jest zablokowany, bo tir w dalszym ciągu leży na jezdni i czeka na ciężki sprzęt, który go stamtąd usunie. Informację i zdjęcia z wypadku zamieścił lokalny portal PawlaNEWS_pl.
Jak mówił nam dyżurny komendy policji w Głogowie, tir przewrócił się w trakcie zjeżdżania z drogi nr 329 na krajową 3 na tzw. ślimaku. "Zabrakło mu dosłownie metrów" - opisywał funkcjonariusz.
Akcja wyciągania rannego kierowcy z kabiny samochodu trwała blisko 3 godziny. W tym momencie tir leży na jezdni i czeka na usunięcie - poinformował policjant.
Autor: aj/jaś
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Pogoda w górach w piątek wymagała sporej ostrożności. Padał śnieg i deszcz ze śniegiem, a szlaki były miejscami śliskie i nieprzetarte. Władze Tatrzańskiego Parku Narodowego ostrzegały przed bardzo trudnymi warunkami do uprawiania turystyki.
"Otwieram okno, a tutaj śnieg. To było naprawdę wow"
Uczniowie szkoły w Chociwlu (woj. zachodniopomorskie) uczą się w budynku, w którym nie działa ogrzewanie. Sytuacja jest efektem opóźnień przy termomodernizacji placówki. Przez ostatnie dni uczniowie siedzieli w klasach w kurtkach. Gmina zapewnia, że wdrożyła rozwiązania tymczasowe, jednak rodzice wciąż zgłaszają trudne warunki nauki i zastanawiają się nad organizacją protestu.
Szkoła w Chociwlu bez ogrzewania. Uczniowie siedzą w kurtkach
Zorza polarna pojawiła się w nocy z soboty na niedzielę na Polskim niebie. W niektórych regionach obserwacjom sprzyjała pogoda - niebo było bezchmurne. Materiały otrzymaliśmy na Kontakt24.
Światła Północy pomalowały niebo nad Polską
Kotka Pepsi, znana z tego, że szybko wracała do domu, tym razem zniknęła na tydzień. Wróciła w stanie agonalnym z 18 ranami postrzałowymi na ciele. - Ktoś potraktował ją jak żywą tarczę - mówi właścicielka zwierzęcia z Wrocławia. Sprawą zajmuje się policja. Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt24.
Ktoś strzelał do kotki. Zwierzę wróciło do domu z 18 ranami
W sobotę wieczorem klienci nie mogli wyjechać z podziemnego parkingu Galerii Młociny. W korku spędzili nawet trzy godziny. Niektórzy zapowiedzieli, że to ich ostatnia wizyta w tym centrum. To nie pierwsza taka sytuacja, o paraliżu informowaliśmy już w ubiegłym roku.
Trzy godziny w korku na podziemnym parkingu pełnym spalin
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl
