64-letni kierowca tira stracił panowanie nad pojazdem i wjechał na torowisko przy al. Włókniarzy w Łodzi. Nikt z oczekujących na przystanku nie został ranny. "Pasażerowie w porę zorientowali się, że samochód jedzie wprost na przystanek i zdążyli uciec" - poinformowała policja. Kierowca tira z podejrzeniem przebytego zawału serca trafił do szpitala. Zdjęcia z miejsca zdarzenia zamieścił w naszym serwisie Reporter 24 oizo.
Do wypadku doszło przed godziną 15 na al. Włókniarzy w pobliżu ulicy Długosza.
Według wstępnych ustaleń policji, 64-letni kierowca renault z naczepą zasłabł w trakcie jazdy. Mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem, który wjechał na torowisko i w przystanek.
"Pasażerowie oczekujący na tramwaj w porę zorientowali się, że samochód jedzie wprost na przystanek i zdążyli uciec" - poinformował nas st. asp. Radosław Gwis z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi,. Jak dodał, kierowca tira trafił do szpitala z podejrzeniem przebytego zawału.
Ruch tramwajów był zablokowany przez trzy godziny.
Autor: aolsz//tka