Kilka godzin trwał protest taksówkarzy, którzy zablokowali ważne ulice w stolicy. Taksówkarze blokowali pasy, a pasażerowie zmuszeni byli wysiadać z autobusów. - Kierowcy w desperacji wypuszczają jeszcze bardziej zdesperowanych pasażerów, którzy pieszo próbują dotrzeć do metra - napisała rano jedna z internautek.
Jak pisali na Kontakt 24 internauci, przed godziną 8, taksówkarze zablokowali ulicę Radzymińską w Warszawie. Ogromny korek i blokadę jezdni przez protestujących widać na zdjęciach, które przesłali do naszej redakcji m.in. pasażerowie komunikacji miejskiej. Musieli oni wysiąść z autobusów, ponieważ pojazdy komunikacji miejskiej utknęły w poważnym korku. "Zablokowane są wszystkie pasy w kierunku centrum. Pasażerowie idą na piechotę" - napisał Grafiks.
Z kolei niektórzy spośród protestujących taksówkarzy blokowali ulicę Puławską - widać to na nagraniu od Mariusza. Chociaż protestujący zapewniali, że przejazdy obędą się zgodnie z obowiązującymi przepisami ruchu drogowego widać, że nie wszyscy uczestnicy protestu dotrzymali słowa.
"To jakiś skandal. Wszystkie autobusy stanęły, a kierowcy w desperacji wypuszczają jeszcze bardziej zdesperowanych pasażerów, którzy pieszo próbują dotrzeć do metra. Spóźnienia do pracy gwarantowane" - dodała rozżalona Kinga.
"Taksówkarze zafundowali nam dzisiaj poranny spacer" - skomentował Bartek, a internauta Mariusz posumował, że "taksówkarze terroryzują miasto".
Problem nielegalnych przewoźników
Jak podaje portal tvnwarszawa.pl, protest zakończył się o godz. 12.00.
Czwartkowym protestem taksówkarze chcieli zwrócić uwagę na problem nielegalnych przewoźników. - Chcemy większych kontroli, aby zlikwidować czarny rynek taksówkarski - tłumaczą i dodają, że sami napisali projekt nowelizacji do ustawy i dostarczyli go do Sejmu. Zgodnie z zaproponowanymi przez nich zmianami, kary finansowe za wykonywanie nielegalnych usług przewozowych mieliby ponosić nie tylko kierowcy, lecz także firmy i korporacje, za pośrednictwem których zamawiane są usługi.
Taksówkarze chcieliby, aby projekt został przegłosowany jeszcze w tej kadencji Sejmu.
Krajowa Izba Gospodarcza Taksówkarzy TAXI nie popiera dzisiejszego strajku. - Uważamy, że taka forma protestu jest uciążliwa jedynie dla ewentualnych pasażerów taksówek, którzy dziś nie mogą skorzystać z ich usług oraz tysięcy innych mieszkańców stolicy, którzy narażeni dziś będą na poruszanie się ulicami Warszawy w wielkich korkach - napisali.
Autor: mz, ju/su/sk/popi