Irlandia od prawie czterech dekad nie przeżywała takiej zimy. Intensywne opady śniegu paraliżują komunikację autobusową i kolejową. Zamknięte są sklepy i szkoły. Na Kontakt 24 otrzymujemy zdjęcia i nagrania zasypanych miejscowości.
"Zima stulecia w Irlandii" - napisał internauta o nicku twarogt.
"Pokrywa śniegu sięga 40 centymetrów, a opady nie ustają od ponad 48 godzin. Zamknięte są wszystkie lotniska, szkoły i większość sklepów. Nie działa żaden transport publiczny. W wielu rejonach nastąpiła przerwa w dostawie prądu. Na kilka dni przed planowanym zimowym szturmem ze sklepów masowo wykupowano żywność. Sytuacja ma poprawić się dopiero w sobotę wieczorem" - dodała z kolei Katarzyna.
Takiej zimy nie było od 1982 roku
Od środy w Irlandii szaleje silny wiatr, którego prędkość sięgała nawet 100 kilometrów na godzinę, i odnotowuje się najbardziej intensywne opady śniegu od 1982 roku.
W krytycznym momencie w Irlandii bez prądu było ponad 100 tysięcy domów i firm. W piątek nie działała irlandzka Giełda Papierów Wartościowych, tak samo jak większość szkół oraz urzędów państwowych. Prawie w całym kraju obowiązywało ostrzeżenie meteorologiczne czerwonego, najwyższego stopnia.
W czwartek większość firm poleciła pracownikom, by nie przychodzili do pracy. Również premier Leo Varadkar zaapelował do mieszkańców, by nie wychodzili z domów do godziną 16 w piątek.
W czwartek po południu zamknięto lotnisko w Dublinie. Ze względu na trudne warunki pogodowe wszyscy przewoźnicy zawiesili swoje połączenia. Irlandzkie linie lotnicze Aer Lingus zawiesiły rejsy w czwartek o godzinie 16 czasu polskiego, a Ryanair o 17. Służby wciąż pracują nad oczyszczaniem drogi startowej, dróg kołowania oraz stanowisk postojowych. Władze lotniska poinformowały, że planują otworzyć je w sobotę rano.
Na Kontakt 24 przesyłacie również zdjęcia z Anglii:
Autor: kz//ank / Źródło: Kontakt 24, PAP, dublinairport.com, Reuters