Pałac Kultury i Nauki dołożył swoją cegiełkę do największej akcji dla środowiska w historii - wczoraj wieczorem w najwyższym budynku stolicy zapanowały egipskie ciemności. Za przykładem poszło wiele budynków w całej Warszawie, do akcji włączył się nawet prezydent, który zdecydował się na wyłączenie oświetlenia w Belwederze.
Nagranie, które uchwyciło moment wyłączenia świateł w Pałacu Kultury i Nauki zamieścił w serwisie Kontaktu 24 @dzyr.pl.
Symboliczne gaszenie świateł rozpoczęło się o godz. 20.30. Zgasł PKiN, mosty, mury obronne Starego Miasta, ratusz przy pl. Bankowym, Katedra Jana Chrzciciela, Kościół Jezuitów, Wieża Ciśnień w Zakładzie Wodociągu Centralnego, Gruba Kaśka. Nie były podświetlone też hotele w centrum miasta - Marriott, Polonia, Novotel.
Do akcji włączył się prezydent Bronisław Komorowski - wyłączone było nie tylko oświetlenie Pałacu Prezydenckiego przy Krakowskim Przedmieściu, ale też w Belwederze. Podświetlenie budynku wygasił również sąsiadujący z Pałacem hotel Bristol, natomiast nie przyłączyło się w tym roku do akcji Ministerstwo Kultury - jego siedziba naprzeciw Pałacu była podświetlona, jak co wieczór.
Zobacz Warszawę w ciemnościach na tvnwarszawa.pl.
Największa akcja w historii
W 2010 r. wyłączenie światła na 60 minut było największą akcją dla środowiska w historii - uważa WWF. Uczestniczyło w niej ponad 4,5 tys. miast w 128 krajach. Wyłączono m.in. oświetlenie wieży Eiffela w Paryżu, Pałacu Buckingham w Londynie, mostu Golden Gate w San Francisco, Opery w Sydney.
Światło gaszone jest w każdej strefie czasowej o tej samej godzinie. Pierwsi wyłączą je mieszkańcy Wyspy Chatham na Pacyfiku u wschodnich wybrzeży Nowej Zelandii, przy umownej linii zmiany daty.
O godzinie dla Ziemi przeczytasz więcej na portalu tvn24.pl.
Autor: aj//ŁUD