Wciąż nie wiadomo, jaka substancja wydobywała się spod ziemi na jednej z budów w Grodzisku Mazowieckim. Co prawda wezwanym na miejsce chemikom udało się zastopować wyciek, jednak teren, na którym do niego doszło, jest skażony. Informację o prowadzonej akcji przy ul. Górnej otrzymaliśmy ok. godziny 18 na Kontakt 24.
„Na terenie Grodziska Mazowiekiego spod ziemi wycieka niewiadomego pochodzenia substancja chemiczna" – informował redakcję Kontaktu 24 internauta. Chwilę potem mł. asp. Katarzyna Zych – rzeczniczka grodziskiej policji – powiedziała w rozmowie z nami, że doszło "do naruszenia zalegającej pod ziemią substancji".
Jak się potem okazało, tajemnicza substancja znajdowała się dwóch szklanych, zakopanych pod ziemią 20-litrowych gąsiorach. „Mieszkańcy mówią, że kiedyś w pobliżu tego terenu znajdowały się zakłady chemiczne" – mówi mł. bryg. Krzysztof Tryniszewski, rzecznik miejscowej straży.
Tajemnicza substancja nie została jeszcze zidentyfikowana. „Na pewno ma odczyn kwaśny" – mówi mł. bryg. Krzysztof Tryniszewski. Znalezisko zostało zapakowane do plastikowych beczek. „Teren należy do gminy, więc to gmina zajmie się utylizacją tych odpadów" – informuje strażak.
Według straży, nie było potrzeby ewakuacji mieszkańców okolicznych domów. Pracownicy budowlani - po kontroli medycznej (na miejscu były karetki) - zostali odesłani do domu.
am,ja/tka
Autor: redakcja