Około godz. 11 na ścianie południowego skrzydła Pałacu Prezydenckiego odsłonięto tablicę upamiętniającą ofiary katastrofy prezydenckiego samolotu z 10 kwietnia.
W chwilę potem gorącą zrobiło się nie tylko na Krakowskim Przedmieściu, także na Kontakcie 24.
Kontrowersje wzbudziły pora i tempo zamontowania pamiątkowej tablicy.
"Szkoda, że tablicę upamiętniającą tragiczną śmierć polskiej elity politycznej, także tę część niewierzącą, montuje się pod osłoną plastikowej niebieskiej płachty" – pisze @Max.
@Kreolka dodaje: "Naprędce, na kolanie wykonana tablica - nie jest godnym upamiętnieniem Prezydenta Polski i wszystkich ofiar katastrofy".
@Kazimierz także inaczej wyobrażał sobie ten moment: "Tę tablicę powinni teraz odsłonić harcerze, te same osoby, które przyniosły krzyż w asyście np. Szefa Kancelarii Prezydenta. Powinni oświadczyć, że postulat zawarty na krzyżu został spełniony i teraz należy przenieść go do kościoła św. Anny" - uważa.
Nie brak jednak także komentarzy popierających taką formę upamiętnienia ofiar.
"Bardzo dobrze! Tyle wystarczy!" - pisze @Reni.
"Brawo dla Kancelarii Prezydenta, tak trzeba było! Gdyby dziennikarze wiedzieli wcześniej, dopiero byłaby podgrzewana atmosfera, powtarzane informacje i podgrzewani ludzie, i tak już rozgrzani" - dorzuca ~tw.
"Super, że już jest" - dodaje krótko @`G.K.
KS//ŁUD
Autor: redakcja