Nieplanowanym lądowaniem z złotym zbożu zakończył się lot pilota szybowca z Podkarpacia. Mężczyzna podjął decyzję o zakończeniu podniebnej podróży w Rymanowie około godziny 12.30. Choć jak mówi Tadeusz Lewandowski z Aeroklubu Podkarpackiego, takie lądowanie w terenie nie jest niczym nadzywyczajnym, to wzbudziło spore zainteresowanie okolicznych mieszkańców, w tym @sylwka.
Jak powiedział Tadeusz Lewandowski ze Szkoły Lotniczej Aeroklubu Podkarpackiego (do którego należy szybowiec), w zdarzeniu nie ucierpiał ani pilot, ani jego maszyna. "Jak wiadomo, szybowiec nie ma silnika. Lądowanie w terenie jest wkalkulowane w lot szybowcem. Był to normalny lot treningowy" - zapewnił.
Jak przypuszcza Lewandowski, licencjonowany pilot, który siedział za sterami maszyny, zamierzał wykonać w powietrzu określoną figurę, jednak próba ta zakończyła się niepowodzeniem.
Autor: ak//ja