W niedzielę wieczorem wyłowiono ze Skawy ciało 22-latka, którego kilka dni temu w miejscowości Grodzisko (woj. małopolskie) porwał nurt rzeki. Ciało zauważył przypadkowy świadek pięć kilometrów od miejsca, w którym chłopak wpadł do wody. Informację o zakończeniu akcji poszukiwawczej zamieścił w naszym serwisie portal faktyoswiecim.pl
Jak poinformowała nas st. asp. Małgorzata Jurecka z Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu, do zdarzenia doszło w środę. "22-latek wszedł do rzeki ze swoim 20-letnim kolegą. W pewnym momencie chłopak stracił równowagę, wpadł do wody i został porwany przez nurt rzeki" - przekazała policjantka.
Obniżyli poziom rzeki
W akcji poszukiwawczej uczestniczyła straż pożarna, policja i grupa płetwonurków. Używano także śmigłowca z kamerą o wysokiej rozdzielczości. Przez kilka dni poszukiwania nie przynosiły rezultatu, więc policja zwróciła się do pracowników zapory w Świnnej Porębie o czasowe wstrzymanie spuszczania wody. Poziom rzeki obniżył się w niedzielę i tego dnia ciało zauważył mieszkaniec Trzebieńczyc przebywający nad brzegiem Skawy w rejonie ulicy Parkowej w Zatorze. To około 5 km od miejsca, w którym chłopak został porwany przez nurt rzeki.
"Na miejsce niezwłocznie udali się policjanci, wezwano strażaków, którzy wyłowili ciało z wody. Prokurator polecił zabezpieczyć zwłoki do sekcji, która wykaże bezpośrednią przyczynę zgonu. Na podstawie opisu odzieży i cech szczególnych śledczy wstępnie określili, że jest to 22-letni mieszkaniec powiatu wadowickiego, który w dniu 11 czerwca br. wpadł do rzeki na progu wodnym w Grodzisku" - powiadomiła w oficjalnym komunikacie oświęcimska policja.
W trakcie prowadzonego postępowania policjanci oraz prokurator ustalą okoliczności tej tragedii.
Autor: aolsz/aw