Premier Litwy Andrius Kubilius "kategorycznie potępił" zamalowanie litewskich nazw miejscowości na tablicach w gminie Puńsk oraz znieważenie pomnika litewskiego. Aktami wandalizmu zajęła się już Prokuratura Rejonowa w Sejnach, która we wtorek wszczęła śledztwo w tej sprawie. Napisy na obelisku i 30 tablicach zostały zamalowane biało-czerwoną farbą przez nieznanych wandali w nocy z niedzieli na poniedziałek. Informację otrzymaliśmy na Kontakt 24.
"Zamazanie litewskich nazw na tablicach i znieważenie litewskiego pomnika to podżeganie do nienawiści na tle narodowościowym - skomentował incydent w gminie Puńsk premier litwy Andrius Kubilius. Polityk "kategorycznie potępił" wydarzenie w Polsce.
Wandale uszkodzili 30 tablic i pomnik
W Puńsku, gminie zamieszkałej w większości przez Litwinów (stanowią 80 procent ludności), przyjezdnych witają dwujęzyczne tablice. W nocy z niedzieli na poniedziałek nieznani sprawcy oblali je białą i czerwoną farbą. Łącznie uszkodzonych zostało 30 takich tablic.
Uwadze wandali nie uszedł także pomnik ustawiony w puńskim skansenie. Oprócz zamazanych litewskich napisów, na pomniku pojawiła się również nazwa narodowego obozu radykalnego Falanga powstałego w 1935 roku oraz jego znak (organizacja ostro występowała przeciwko Żydom).
Jak poinformowała Anna Wierzchowska, szefowa Prokuratury Rejonowej w Sejnach, wszczęte we wtorek śledztwo dotyczy znieważenia pomnika w miejscu publicznym i namalowania na nim znaków nacjonalistycznych."Wątek narodowy tych incydentów będzie przedmiotem tego postępowania" - dodała Wierzchowska.
Szacują straty, zbierają ślady
Andrzej Baranowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku poinformował, że obecna na miejscu policja zabezpieczyła zdewastowany pomnik. "Trwają czynności mające na celu ustalenie okoliczności i wykrycie sprawców oraz motywów ich postępowania" - zapowiedział rzecznik.
Powołano specjalny zespół
Szkody wyrządzone w gminie Puńsk oglądał w poniedziałek wojewoda podlaski Maciej Żywno. Jak poinformowała jego rzeczniczka Joanna Gaweł, wojewoda podjął decyzję o powołaniu specjalnego zespołu do prowadzenia dochodzenia "w sprawie chuligaństwa na tle narodowościowym w gminie Puńsk".
W skład zespołu mają wejść policjanci, przedstawiciele straży granicznej i ABW. "To konieczne, bo nie można pozwolić, by mieszkający w gminie Puńsk Litwini czuli się zagrożeni, nie można dopuścić, by podobne akty chuligaństwa znów się powtórzyły" - dodała Gaweł.
MSZ: Chuligański wybryk
Ministerstwo Spraw Zagranicznych potępiło "chuligański wybryk" w gminie Puńsk. "Zamalowywanie napisów w języku mniejszości, czy na przykład zrywanie tabliczek z dwujęzycznymi napisami ulic jest niedopuszczalnym aktem wandalizmu stanowiącym nie tylko pogwałcenie polskiego prawa, lecz również godzącym w standardy ogólnie przyjęte w państwach demokratycznych" - podkreślił w komunikacie resort. Zapewniono, że "właściwe władze podejmują działania zmierzające do wykrycia sprawców i naprawy szkód".
Litwini w Polsce: Boimy się o swój byt
Przewodniczący Stowarzyszenia Litwinów w Polsce (SLwP) Olgierd Wojciechowski powiedział we wtorek, że mniejszość litewska została zastraszona. "My się boimy może nie o swoje życie, ale o byt, o to, co się stanie dalej. Ktoś skutecznie zastraszył mniejszość litewską" - powiedział PAP Wojciechowski.
Wojciechowski obarczył winą i odpowiedzialnością za obecne stosunki polsko-litewskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Dodał, że od dłuższego czasu polityka MSZ w stosunku do Litwy jest nieodpowiednia i zła.
Przewodniczący SLwP uważa, że należy podjąć w Polsce szybkie działania na rzecz tolerancji.
Incydenty na tle narodowościowym
Na terenie gminy Puńsk już wcześniej zdarzały się incydenty na tle narodowościowym, nie spotkano się jednak wcześniej z tak zorganizowanym występkiem. Według ostatniego spisu powszechnego w Polsce mieszka 5,8 tysięcy Litwinów, najwięcej zamieszkuje powiat gminy Sejny i Puńsk na terenie powiatu sejneńskiego w województwie podlaskim.
Autor: ak,mmt,aj//ja,tka