Na sześć tysięcy złotych wrocławski magistrat wycenił straty po piątkowej zabawie Irlandczyków w miejskiej fontannie. Nietrzeźwi 20-latkowie, którzy wlali do fontanny płyn do mycia naczyń, noc spędzili w areszcie. Fontanna pełna piany spodobała się mieszkańcom Wrocławia. "Wszyscy dobrze się bawili" - napisała do nas @Magdalena, która w piątek wysłała nam zdjęcia. Irlandczykom może jednak nie być do śmiechu. Według polskiego prawa, za uszkodzenie mienia można trafić do więzienia nawet na 5 lat.
Piana pojawiła się we wrocławskiej fontannie w piątek około godziny 18. "Zatrzymano sześć osób, wstępnie mających związek ze sprawą. Chodzi o wlanie do fontanny substancji, która spowodowała zapienienie" - poinformował wówczas podkom. Kamil Rynkiewicz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Jak się okazało, na dnie fontanny popękały płyty granitowe po tym, jak ludzie weszli do środka i zaczęli się chlapać pianą. "Dodatkowo trzeba było wymienić spienioną wodę. Urząd miasta wycenił szkody na około sześć tysięcy złotych" - poinformował w sobotę Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji. Prawdopodobnie zatrzymani będą musieli pokryć koszty z własnej kieszeni.
Noc na komisariacie
"Irlandczycy zostali przewiezieni do aresztu, gdzie spędzili noc. Nie mogliśmy ich przesłuchać, bo byli nietrzeźwi" - wyjaśnił Petrykowski. Jeśli czyn zostanie zakwalifikowany jako "uszkodzenie mienia", według kodeksu karnego, Irlandczykom może grozić nawet od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Piana gratis w Mysłowicach
Podobna historia wydarzyła się pod koniec sierpnia w Mysłowicach. Dwóch niezidentyfikowanych sprawców wlało do fontanny na Placu Wolności środek chemiczny. Oczyszczaniem fontanny zajął się wówczas Miejski Zarząd Gospodarki Komunalnej.
Autor: db/jaś/ja