Olbrzymi pożar lasów w Kanadzie. - Od niedzieli jest on poza kontrolą. Ogień przedostał się do miasta i niszczy wszystko na swojej drodze - relacjonuje Damian. Jak dodaje, z miasta Fort McMurray ewakuowano niemalże wszystkich jego mieszkańców. To około 80 tys. osób.
- Pożar w Fort McMurray od niedzieli jest poza kontrolą. Dziś ewakuowano z miasta około 80 tys. ludzi - informuje Reporter 24. Wśród nich są również pacjenci lokalnego szpitala. - Przewieziono ich do Edmonton, miasta na południu od Fort McMurray - opowiada Damian.
Jak dodaje, początkowo mogło wydawać się, że sytuacja jest opanowana. - Niestety w nocy z poniedziałku na wtorek wiatr zmienił kierunek i pożar podwoił obszar. Ogień przedostał się do miasta i niszczy wszystko na swojej drodze - relacjonuje Polak mieszkający w Kanadzie.
Władze spodziewają się, że jutro będzie jeszcze gorzej. Temperatura ma wynieść do 31 stopni Damian
Na zdjęciach, które od niego otrzymaliśmy widać ogromne płomienie i gęsty dym spowijający miasto. Strażacy walczą z żywiołem z lądu i powietrza. - Cześć pożarów w dzielnicach Thickwood, Wood Buffalo, Timberlea zostało opanowanych. Władze spodziewają się, że jutro będzie jeszcze gorzej. Temperatura ma wynieść do 31 stopni. Wiatr ma wiać do 50 km/h - informuje autor zdjęć.
I tłumaczy, że władze nie oszacowały jeszcze strat. - W dzień spłonął hotel Super 8 w południowej części miasta oraz wybuchła stacja benzynowa. Z miejsca, gdzie przebywam, widać kłęby dymu w powietrzu. W tej chwili jest noc i działają tylko służby naziemne - tłumaczył przed godziną 11 czasu polskiego.
Blokada dróg, ewakuacja
Premier Alberty Rachel Notley określił, że "jest to jest największa ewakuacja przed pożarem w historii prowincji".
Pożar, który wykryto 1 maja na południowy zachód od Fort McMurray, opanował już obszar 2650 hektarów, jednak według władz nie zbliżył się do rejonów skąd wydobywana jest ropa naftowa. Alberta jest głównym kanadyjskim producentem ropy pozyskiwanej z roponośnych iłów.
Płomienie zablokowały autostradę nr 63, główną drogę wyjazdową z miasta na południe. Odwołano również loty
Pożar zmusił do ewakuacji śródmieścia Fort McMurray oraz mieszkańców wszystkich osiedli na południe od miasta, znajdujących się na wybrzeżach rzek Clearwater i Athabasca. Odwołano większość lotów z lokalnego lotniska.
We wtorek po południu, czasu lokalnego, płomienie zablokowały autostradę nr 63, główną drogę wyjazdową z miasta na południe. Władze zaleciły mieszkańcom ewakuację na północ w kierunku osad pracowników zatrudnionych przy wydobywaniu ropy.
Nie pierwszy pożar
Jest to już drugi pożar w tym rejonie w okresie niespełna roku. W maju ub. r. żywioł zmusił do ewakuacji kilkuset pracowników przemysłu naftowego, co spowodowało krajowy spadek wydobycia tego surowca o 9 proc.
Autor: ank//tka / Źródło: PAP, Kontakt 24