30 fachowców - w tym elektryków, techników, a nawet maszynistów teatralnych - pracowało nad efektem wizualnym oraz sprawnością 88 reflektorów zapalonych 11 września 2011 roku w Nowym Jorku w hołdzie ofiarom zamachu na World Trade Center. Reflektory ustawiono tak, by tworzyły snopy światła przypominające bliźniacze wieże. Zdjęcia z pokazu zamieściły w serwisie Kontaktu 24 nasze Reporterki 24.
Iluminację, którą możemy oglądać na zdjęciach naszych czytelników, zapalono 11 września podczas uroczystości upamiętniającej ofiary zamachów na WTC. Niezapomniany efekt wizualny zapewniają 700-watowe żarówki, których odpowiednio skierowane światło przypomina sylwetki gmachów World Trade Center. Iluminacja widoczna jest przy dobrej pogodzie nawet z odległości 100 kilometrów. Podziwiać ją można z nowojorskich dzielnic: Manhattanu, Brooklynu, Queens i Staten Island, a także z sąsiedniego stanu New Jersey.
Operacja była skomplikowana. Próby trwały kilka dni. Iluminacja wymaga precyzyjnego ręcznego wyrównania każdego światła oddzielnie. Jej koszt sięga około pół miliona dolarów.
Autor: am//tka