Pekające ściany, odpadające tynki, przemieszczenia pionowe i poziome budynku, a na koniec zalania przez wody gruntowe i nadmierne opady - ta dramatyczna sytuacja dotyczy zabytkowego kościoła Św. Anny w Warszawie. Prowadzone od dwóch lat ekspertyzy nie wykluczają katastrofy budowlanej, jeśli świątynia w porę nie zostanie objęta specjalistyczna renowacją.
Autorem zdjęć i filmów przedstawiających obecny stan budowli, zamieścił na swoim reporterskim profilu WRA.
Redakcja Kontaktu 24 potwierdziła informacje bezpośrednio w kancelarii rektoratu kościoła Św. Anny na Krakowskim Przedmieściu. Jedna z najstarszych świątyń warszawskich grozi zawaleniem.
"Na razie sytuacja jest opanowana, jednak prognozy geologów i prowadzone od dwóch lat ekspertyzy potwierdzają - skarpa, na której umiejscowiony jest kościół, jest niestabilna" - powiedział w rozmowie z nami ks. Jacek Siekierski. "Warunki klimatyczne, ale przede wszystkim nadmierne opady i wody gruntowe sukcesywnie ją podmywają. W efekcie pojawiają się znaczne pęknięcia i odpadanie tynku" - dodał.
W grudniu ubiegłego roku jedna z pierwszych zakończonych ekspertyz wyznaczyła kierunek dalszych prac - budowa nowej sieci wodno-kanalizacyjnej i niezwłoczne odprowadzenie wody, która zbiera się u podnóży. Ponieważ kościół objęty jest nadzorem konserwatora zabytków, żadna z prac nie może odbyć się bez zgody Barbary Jezierskiej, Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora, która w miniony poniedziałek otrzymała projekt odwodnienia kościoła. Działania wstępnie przewidziane są na wiosnę tego roku.
Czujniki czuwają
"W 2009 roku kościół św. Anny z powodu remontu trasy W-Z, odwiertów i użycia ciężkiego sprzętu, zaczął intensywnie pękać. Pierwsze negatywne skutki budowy drogi kościół odczuł już w latach 50-tych. Mur oporowy jest także w słabej kondycji" - powiedział ks. Siekierski. Konserwator zabytków powołał specjalny zespół geologów i konstruktorów, którzy mieli zbadać stan budowli i ustalić przyczyny pękania.
Ekipa zainstalowała specjalne czujniki, które od dwóch lat monitorują świątynię. Dodatkowo podjęto decyzję o monitoringu samej skarpy. Przemieszczenia poziome i pionowe, które zachodzą w głębi wzniesienia, destabilizują podłoże. Aby zapobiec niszczeniu kościoła, należy opanować wewnętrzne ruchy do minimum.
Msza wewnątrz, prace na zewnątrz
Msze święte podczas planowanych prac będą odbywać się normalnie. Działania mają być prowadzone na dziedzińcu i przy wieży kościoła. Duszpasterstwo nie przewiduje ingerencji wewnątrz.
Jedyna ocalała
Kościół Św. Anny w Warszawie zbudowano w 1454 roku. Jest to jeden z najstarszych zabytków w stolicy i jedyna świątynia, która nie została zburzona podczas II wojny światowej.
Autor: eg//ŁUD