BMW rozbiło się na drzewie i stanęło w płomieniach pomiędzy Boleścinem a Świdnicą (woj. dolnośląskie). Dwie osoby zostały ranne. Jak podają służby, kierowcę z auta wyciągnęli świadkowie wypadku. Informację, zdjęcia i nagranie otrzymaliśmy od serwisu tvsudecka.pl.
Do zdarzenia doszło w sobotę przed godziną 17.
- 21-letni kierowca osobowego BMW jadący ze Świdnicy w kierunku Dzierżoniowa na zakręcie stracił panowanie nad pojazdem, auto wypadło z jezdni i uderzyło w przydrożne drzewo, a następnie zapaliło się - relacjonował dla TVN24 asp. szt. Łukasz Dutkowiak z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Wyciągnęli go z płonącego auta
Jak dodał policjant, kierowcę BMW z pojazdu wyciągnęli świadkowie wypadku. Wcześniej strażacy informowali o jednym świadku.
Z mężczyzną podróżowała 20-letnia kobieta, która opuściła samochód o własnych siłach. Oboje trafili do szpitala. - Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - poinformował asp. szt. Dutkowiak. - Wstępne ustalenia policjantów potwierdzają, że przyczyną wypadku mogło być niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze - dodał policjant.
Autor: kz//tka