Sytuacja hydrologiczna na Lubelszczyźnie wraca do normy. Skoncentrowani wokół Biłgoraja strażacy kończą wypompowywać zalegającą deszczówkę z tamtejszych piwnic i posesji. Podtopienia i zalania ponad 110 budynków były efektem niedzielnej ulewy, podczas której doszło do pęknięcia wału zbiornika retencyjnego. Mieszkańcy Biłgoraja od samego początku zamieszczali w serwisie Kontaktu 24 zdjęcia i filmy pokazujące skutki gwałtownych ulew.
Kończą wypompowywać deszczówkę
Po dwóch dniach od intensywnej ulewy strażacy kończą walkę z żywiołem. "Woda opada, sytuacja wraca do normy" - poinformował w rozmowie z PAP Albert Kloc z biłgorajskiej PSP.
Biłgorajscy strażacy kończą wypompowywać deszczówkę - na miejscu pracuje jeszcze 25 strażaków.
Zalanych ponad 110 budynków i posesji
O efektach niedzielnej ulewy w Biłgoraju opowiadał Paweł Frątczak z Komendy Głównej Straży Pożarnej.
"W godzinach południowych doszło do pęknięcia obwałowania zbiornika wodnego. Na długości około 15 metrów powstała wyrwa. Wylało się ponad 20 tysięcy metrów sześciennych wody. Część tej wody dostała się do Zalewu Biłgorajskiego, część do rzeki Osy. Woda zalała wiele ulic w Biłgoraju. Poprzez podniesienie się stanu na rzece Biała Łada zostały zalane posesje i budynki w miejscowości Kolonia Sól i Sól" - relacjonował Paweł Frątczak.
Autor: ak, aj//tka,jaś