Strajk przedsiębiorców rozproszył się po mieście

Protest w Warszawie

W sobotę na placu Zamkowym zebrali się przedsiębiorcy domagający się całkowitego odmrożenia gospodarki i większej pomocy rządowej. Chcieli przejść przed Sejm, ale uniemożliwiła im to policja. Doszło do przepychanek, policjanci użyli gazu łzawiącego, zatrzymali część uczestników. Inni przedostali się przez kordony i dotarli w okolice siedziby Prawa i Sprawiedliwości przy ulicy Nowogrodzkiej. Nagranie z manifestacji otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Protest

Sobotni "strajk przedsiębiorców" nie został zarejestrowany przez Biuro Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego urzędu miasta. - Cały czas obowiązuje rozporządzenie administracji rządowej w związku z COVID-19. W związku z tym, my jako samorząd, jako miasto stołeczne Warszawa nie mogliśmy zarejestrować tego zgromadzenia. Organizator otrzymał od nas pisemną informację, że nie może zostać ono zarejestrowane - powiedziała tvnwarszawa.pl rzeczniczka ratusza Karolina Gałecka.

Uczestnicy protestu zgromadzili się około godziny 15 na placu Zamkowym. Na miejscu pojawili się także policjanci, którzy odcięli kordonem plac od Krakowskiego Przedmieścia, by uniemożliwić strajkującym planowany przemarsz Traktem Królewskim. Demonstranci skandowali: "strajk jest legalny", "policja łamie prawo". Odśpiewali też hymn państwowy.

Otoczeni kordonem

W tle można było też usłyszeć policyjne komunikaty z apelem o rozejście się z powodu obowiązującego w Polsce stanu epidemii i zakazu organizowania zgromadzeń. Niektórzy deklarowali, że chcą opuścić plac, ale uniemożliwia im to zwarty kordon policji. Organizatorzy zgromadzenia twierdzili, że zostali "ściśnięci kordonem przez policję". Domagali się kontaktu z dowodzącym akcją.

- Protestujący utknęli na placu Zamkowym, ale pozostała część gra z policją w kotka i myszkę - po godzinie 16 zaznaczył reporter TVN24, Jan Piotrowski. Wspomniana grupa odłączyła się do protestujących, przedarła przez kordony i przeszła w kierunku placu Piłsudskiego. Później widziano ją także na Senatorskiej, Królewskiej i Marszałkowskiej. Wreszcie dotarli Alejami Jerozolimskimi w okolice placu Zawiszy, blisko siedziby Prawa i Sprawiedliwości przy Nowogrodzkiej. Tam zostali ponownie zablokowani przez policję.

Przed godziną 18 protestujący zawrócili i znów skierowali Alejami Jerozolimskimi się w stronę centrum.

Senator w radiowozie

W sobotę policja przekazała na Twitterze wiadomość o rozpoczęciu legitymowania uczestników strajku oraz pierwszych prewencyjnych zatrzymaniach. Godzinę później dodano: "Kolejne osoby są zatrzymywane prewencyjnie. W trakcie działania nadawane są komunikaty kierowane także do osób posiadających immunitet, dziennikarzy oraz kobiet w ciąży. Jeden z senatorów wszedł do radiowozu i nie chce go opuścić" - czytamy we wpisie.

Wspomnianym senatorem był Jacek Bury z Koalicji Obywatelskiej, który - według policji - wszedł do radiowozu z jednym z organizatorów manifestacji. Senator twierdzi jednak, że został zatrzymany i użyto wobec niego siły.

Jak poinformował w niedzielę Sylwester marczak, rzecznik stołecznej policji, funkcjonariusze zatrzymali ponad 380 osób, wystawili mandaty i wnioski o ukaranie do sądu.

Czytaj więcej na tvnwarszawa.pl

Autor: katke/r/kk/b,ak / Źródło: tvnwarszawa.pl, PAP

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Oddział Rehabilitacji Dziennej w szpitalu dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu najprawdopodobniej zostanie zamknięty do końca lutego. Rodzice pacjentów martwią się, że ich dzieci nie dostaną przez to pomocy, której potrzebują. Placówka uspokaja: miejsca znajdą się na oddziale fizjoterapii.

Dziecięcy szpital zamyka oddział, rodzice biją na alarm

Dziecięcy szpital zamyka oddział, rodzice biją na alarm

Źródło:
Kontakt 24 / tvn24.pl

Na śląskiej Drogowej Trasie Średnicowej samochód jechał pod prąd i o mały włos uniknął zderzenia z innym pojazdem. - Najgorsze w tym wszystkim jest to, że on pojechał dalej - opowiada pan Krzysztof, autor nagrania, które otrzymaliśmy na Kontakt24. Policji udało się namierzyć 75-letniego kierowcę.

Znaleźli mężczyznę, który jechał "średnicówką" pod prąd

Znaleźli mężczyznę, który jechał "średnicówką" pod prąd

Źródło:
tvn24.pl

Pożar pustostanu w centrum. Straż pożarna podaje, że w budynku przy Alejach Jerozolimskich spłonęło jedno z pomieszczeń. Nikt nie został poszkodowany.

Pożar pustostanu w Alejach Jerozolimskich

Pożar pustostanu w Alejach Jerozolimskich

Źródło:
tvnwarszawa.pl / Kontakt24

Po sobotnim wypadku na autostradzie A2, w którym zginęły dwie osoby, kierowcy stojący w korku utworzyli korytarz życia. Niektórzy z nich postanowili go wykorzystać i zawrócić, aby uwolnić się z zatoru. Nagranie dokumentujące nieodpowiedzialne zachowanie tych kierowców otrzymaliśmy na Kontakt24.

Kierowcy utworzyli korytarz życia, niektórzy postanowili nim zawrócić

Kierowcy utworzyli korytarz życia, niektórzy postanowili nim zawrócić

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagrania od internautów, na których uchwycili kierowcę jadącego pod prąd autostradą. Twierdzą, że działo się to na A2 w okolicy Wiskitek, gdzie w sobotę doszło do wypadku. - To była noc, świeciły reflektory innego samochodu i w pewnej chwili samochód wyłonił się zza łuku drogi, a kierowca przed nami zaczął hamować. Żona odbiła w prawo, natychmiast zaczęła hamować i jakimś cudem uniknęliśmy tego zderzenia - relacjonował jeden z mężczyzn, który rozmawiał także z reporterem TVN24.

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W jednym z zakładów pracy w miejscowości Otrębusy (powiat pruszkowski) doszło do wypadku. Jak informuje policja, w wyniku odniesionych obrażeń zmarła 56-letnia pracownica zakładu.

Tragiczny wypadek podczas pracy. Nie żyje 56-latka

Tragiczny wypadek podczas pracy. Nie żyje 56-latka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Nocny pożar na warszawskim Grochowie. Paliło się mieszkanie na szóstym piętrze, z którego przed przyjazdem strażaków ewakuowały się trzy osoby. Jedna trafiła do szpitala. Strażacy z płomieni uratowali kota.

Ogień buchał z okna mieszkania. Jedna osoba poszkodowana

Ogień buchał z okna mieszkania. Jedna osoba poszkodowana

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Ciepły koniec stycznia wprowadził przyrodę w błąd. Niektóre zwierzęta i rośliny rozpoczęły już przygotowania do wiosny. Jak jednak wynika z prognoz, zima nie powiedziała ostatniego słowa.

Kwitną krokusy, pojawiają się bazie, a idzie mróz

Kwitną krokusy, pojawiają się bazie, a idzie mróz

Źródło:
tvnmeteo.pl

Poranne utrudnienia na trasie S8 w rejonie miejscowości Puchały. Doszło tam do zderzenia dwóch samochodów ciężarowych. Przed godziną 8 służby całkowicie zablokowały jezdnię w kierunku Warszawy. Trzy godziny później udało się udrożnić przejazd.

Zderzenie ciężarówek na wjeździe do Warszawy. Jedna osoba ranna

Zderzenie ciężarówek na wjeździe do Warszawy. Jedna osoba ranna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Czternaście osób, w tym dwie poważnie, zostało poszkodowanych w zderzeniu autobusu miejskiego z ciągnikiem rolniczym z przyczepą w Gliwicach. Ulica Chorzowska, gdzie doszło do zdarzenia, jest zablokowana.

Zderzenie autobusu miejskiego z ciągnikiem. 14 osób poszkodowanych

Zderzenie autobusu miejskiego z ciągnikiem. 14 osób poszkodowanych

Źródło:
tvn24.pl/PAP

Kierowca samochodu osobowego na łuku drogi wpadł do rzeki w Nowej Rudzie (Dolnośląskie). Okazało się, że był pijany, w organizmie miał dwa promile alkoholu. Zdjęcie z wypadku otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Pijany kierowca wjechał do rzeki

Pijany kierowca wjechał do rzeki

Źródło:
Kontakt24

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać, jak samochody zawróciły i jadą pod prąd na autostradzie A4 na Opolszczyźnie. Powodem miał być korek po wypadku ciężarówek.

Pod prąd na autostradzie A4. Nagranie

Pod prąd na autostradzie A4. Nagranie

Źródło:
Kontakt24