Nie zapanował nad autem, stoczył się z górki, przejechał przez plac zabaw i uderzył w budynek. Mowa o mężczyźnie, który w Gdańsku "zaparkował" na ścianie przedszkola. Pierwszą informację i zdjęcie pokazujące finał jazdy otrzymaliśmy na Kontakt 24.
"Samochód zjechał ze skarpy i uderzył w przedszkole na ulicy Malczewskiego w Gdańsku" - napisał na Kontakt 24 autor zdjęcia. "Na szczęście dzieci nie bawiły się na placu zabaw" - dodał.
Podkom. Aleksandra Siewert z miejskiej policji powiedziała, że sytuacja miała miejsce po godzinie 15. Samochód był zaparkowany na wzniesieniu.
Mandaty dla kierowcy
- 41-letni mężczyzna chciał ruszyć. Nie zapanował nad pojazdem, stoczył się autem na ogrodzenie przedszkola, wjechał na jego teren, a następnie uszkodził elewację budynku - relacjonowała policjantka.
Na szczęście nikomu nic się nie stało. - Na placu zabaw nie było dzieci - mówiła policjantka.
Podkom. Siewert poinformował też, że policjanci ukarali mężczyznę dwoma mandatami - 500-złotowym za kolizję, a także 50-złotowym za brak dokumentu tożsamości. Funkcjonariusze zabrali też dowód rejestracyjny. To ze względu na zły stan techniczny samochodu. 41-latek był trzeźwy.
Autor: ank//tka