89-latka z Kalisza ukarana mandatem za to, że zaraz po wejściu do autobusu, nie odbiła w czytniku swojej darmowej karty - nie musi płacić mandatu. Karę anulowały Kaliskie Linie Autobusowe dzień po emisji reportażu interwencyjnego w programie "Prosto z Polski".
We wtorek Pan Tomasz, który w sprawie pani Anny, prosił o pomoc Kontakt 24, poinformował nas o pozytywnym zakończeniu całej sprawy: "Dzień po emisji reportażu pani Anna otrzymała za pośrednictwem gońca przesyłkę z Kaliskich Linii Autobusowych z informacją, że mandat został anulowany".
Działu obsługi klienta Kaliskich Linii Autobusowych także napisał do redakcji Kontaktu 24: "W nawiązaniu do reportażu z cyklu 'Prosto z Polski' wyemitowanego na kanale TVN24 w dniu wczorajszym, dotyczącego nałożenia na pasażerkę mandatu za brak dokumentu uprawniającego do ulgi informujemy, że po ponownym rozpatrzeniu sprawy opłata specjalna została anulowana".
O sytuacji Pani Anny poinformował kilka dni temu redakcję Kontaktu 24 pan Tomasz. W swoim mailu podkreślił także bezduszność kontrolerki, która staruszkę ukarała. "Nie pomogło tłumaczenie, że z uwagi na upał, nadciśnienie oraz astmę oskrzelową, starsza pani musiała najpierw usiąść i chwilkę odpocząć, by poszukać w torebce karty elektronicznej" – napisał.
Sprawą zainteresowaliśmy reporterów programu "Prosto z Polski".
KS
Autor: redakcja