20-latka straciła panowanie nad autem i taranując betonowy płot wpadła na podwórko swojego sąsiada w Sulęcinku (Wielkopolskie). - Całe szczęście, że nikogo tam nie było - mówi pan Hubert, który przysłał na Kontakt 24 film pokazujący zdarzenie. - Nagranie przesyłam jako przestrogę przed szybką jazdą - tłumaczył.
Do zdarzenia doszło w minioną środę około 14:30 na ulicy Promiennej.
- Zadzwoniła do mnie żona, myślała, że dach się wali. To był niesamowity huk - mówi pan Hubert.
Gdy jego żona wyjrzała przez okno, zauważyła, że betonowy płot do jej posesji już nie istnieje, a na podwórzu, obok ich samochodu stoi drugie auto. Kierowała nim młoda kobieta, która straciła panowanie nad pojazdem i wypadła z jezdni. Właścicielka wezwała pogotowie ratunkowe i policję.
"Często bawią się w tym miejscu"
- Kierująca pojazdem marki audi A2 nie dostosowała prędkości do warunków na drodze i wjechała przez ogrodzenie na posesję. Wysłany na miejsce patrol ustalił, że kobieta była trzeźwa - mówi Edyta Kwietniewska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Środzie Wielkopolskiej.
Dla 20-latki interwencja zakończyła się mandatem. Kobieta przeprosiła właścicieli posesji. A ci cieszą się, że ta groźna sytuacja zakończyła się tylko w taki sposób.
- Całe szczęście, że na podwórku nikogo nie było. Córka i pies bardzo często bawią się w tym miejscu - mówi pan Hubert.
Całe zdarzenie zarejestrowały kamery monitoringu znajdujące się na terenie posesji. - Nagranie przesyłam jako przestrogę przed szybką jazdą - tłumaczy pan Hubert.
Autor: ok,FC/ks,kab / Źródło: Kontakt 24