Kierowca autobusu, przejeżdżając przez miejscowość Grodziec (woj. śląskie) usłyszał niepokojące dźwięki dochodzące z jednego z kół pojazdu. Gdy zatrzymał się, by je sprawdzić, autobus stoczył się do rowu przejeżdżając po nogach mężczyzny. Informacje o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Do zdarzenia doszło w czwartek po godz. 17 w Grodźcu (woj. śląskie). Kierowca autobusu jadący do Cieszyna usłyszał dochodzące z koła niepokojące dźwięki. - Mężczyzna zjechał na pobocze, żeby sprawdzić czy z hamulcami nic się nie stało - mówiła w rozmowie z Kontaktem 24 nadkom. Elwira Jurasz, oficer prasowy KMP w Bielsku-Białej.
Mężczyzna źle zabezpieczył pojazd
Jak mówiła policjantka, kierowca najprawdopodobniej źle zabezpieczył pojazd. - Autobus stoczył się o metr w kierunku rowu, przejeżdżając mężczyźnie po nogach - mówiła nadkom. Jurasz. Kierowca ze złamaną nogą trafił do szpitala w Cieszynie.
W autobusie było 10 pasażerów
Jak poinformowała rzeczniczka, dziesięciu pasażerów autobusu opuściło pojazd i rozeszło się. Żaden z nich nie odniósł obrażeń.
Nietypowe zdarzenie spowodowało kolizję?
Zdarzenie obserwował jadący drogą kierowca fiata stilo. - Zagapił się i wjechał w tył opla - mówiła nadkom. Jurasz.
Autor: rydz/aw