"W bloku przy ulicy Smardzewskiej w Poznaniu spadła winda. W środku była kobieta" - poinformował redakcję Kontaktu 24 internauta @tnt7.
Zgłoszenie o wypadku poznańscy strażacy przyjęli o godz. 18:50. Na miejsce przybyła również policja i pogotowie. "Akcja ratunkowa trwała 15 minut. Strażacy musieli otworzyć zakleszczone drzwi windy i dopiero wtedy mogli wyciągnąć poszkodowaną. Kobieta trafiła pod opiekę lekarzy" - poinformował nas dyżurny miejskiej komendy PSP w Poznaniu. Poszkodowana jest w dużym szoku.
Zadziałał system bezpieczeństwa
"Na miejscu są policjanci, którzy zabezpieczyli windę. Zasilanie jest odłączone. Jutro sprawą zajmą się eksperci" - powiedział podinsp. Andrzej Borowiak, rzecznik poznańskiej policji. "Poszkodowaną jest 31-letnia mieszkanka tego bloku. Z jej relacji wynika, że winda zaczęła spadać z bardzo dużą prędkością w momencie, kiedy wjeżdżała na czwarte piętro" - poinformował Borowiak. "Na chwilę przed poziomem 0, zadziałał system bezpieczeństwa, który uruchomił hamulce" - dodał.
Trzyletni budynek ma pięć kondygnacji i dodatkowo parking podziemny, do którego również zjeżdża winda. Sąsiadka z klatki obok, w rozmowie z jednym z policjantów przyznała, że jakiś czas temu również jej winda sprawiała kłopoty.
eg//tka
Autor: redakcja