Kiedyś z brzegiem łączyło ją molo, po którym przewożono podzespoły do torped. Dziś oddalona o 300 metrów od linii brzegowej torpedownia jest całkowice odcięta od stałego lądu. Ale w czasie silnych mrozów, gdy morze zamarza, nadszarpnięty przez ząb czasu budynek można zobaczyć lepiej. Torpedownię w Babich Dołach sfotografował Reporter 24 MisiekHel.
W wyniku silnych mrozów, które utrzymują się w Polsce od kilku dni, Bałtyk zamarzł przy brzegu, stając się dodatkowym miejscem spacerów dla mieszkańców nadmorskich miejscowości. Tak wygląda dziś polskie morze z lotu ptaka:
A tak Zatoka Gdańska w obiektywie Reportera 34:
Autor: ja/jaś