Poznaniacy mają raz na cztery lata możliwość spaceru po dnie Jeziora Maltańskiego. Obecnie trwa oczyszczanie jego dna. Wywieziono 56 metrów sześciennych śmieci, w tym jeden rower. Oprócz tego wzmocniono brzegi i w niektórych miejscach pogłębiono zbiornik. W marcu rozpocznie się ponowne napełnianie jeziora wodą. Zdjęcia ze spaceru po maltańskim dnie zamieścił w naszym serwisie Reporter 24 DOLI 72.
Raz na cztery lata odbywa się czyszczenie Jeziora Maltańskiego. W tym roku prace zmierzają już ku końcowi. Odłowiono ryby, spuszczono wodę, wybrano małże i wywieziono siedem kontenerów śmieci. Pogłębiony został także teren wzdłuż torów wyścigowych, wzmocniono brzegi, z dna wybrano muł.
"Na wiosnę, w marcu zaczniemy ten zbiornik napełniać, co potrwa kilka miesięcy, bo wody jest tutaj dosyć dużo" - zapowiedział Ryszard Grobelny, prezydent Poznania.
Wielkie sprzątanie za milion złotych
Z terenu zwykle zalanego wodą wywieziono 56 metrów sześciennych śmieci. W przeciwieństwie do poprzednich akcji, mniej było spektakularnych znalezisk. Najciekawszym był rower.
Akcja sprzątania dna jeziora kosztowała Poznań i jego mieszkańców około miliona złotych. Jednak jest to akcja potrzebna, ponieważ do jeziora wpada rzeka Cybina. "Jest to rzeka o charakterze górskim, co oznacza, że niesie ze sobą bardzo dużo materiału, który później osadza się przy ujściu i spłyca jezioro" - tłumaczył Marian Wiśniewski z Powiatowego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
Na zakończenie sprzątania woda w Cybinie zostanie spiętrzona, dzięki czemu woda znowu wypełni poznański zbiornik.
Autor: aw/rs