"Solidne" czy "uwłaczające ludzkiej godności"? Wasze doświadczenia z "wielkiej płyty"

blokowisko-art

Informacja o rozpoczęciu badań nad wytrzymałością bloków z "wielkiej płyty" wywołała lawinę Waszych komentarzy. Podzieliliście się z nami swoimi wrażeniami z życia na blokowiskach z czasów PRL-u. Jedni doceniają solidny materiał i otaczającą bloki zieleń, inni uważają, że blokowiska "uwłaczają ludzkiej godności". 12 milionów Polaków żyje jednak w tym nieodłącznym elemencie Polski, a z proporcji Waszych komentarzy wynika, że większości jednak to życie się podoba.

TVN24 (zdjęcie ilustracyjne)

Sprawą starzejących się budynków z czasów PRL-u postanowiła zająć się władza. Zarządzono rozpoczęcie programu badań bloków. Więcej o początkach prac można przeczytać na tvn24.pl. Zebraliśmy Wasze opinie o "wielkiej płycie", która jest nieodłącznym elementem polskich miast.

Zwolennicy: "To solidny materiał"

"Mieszkam w takim budynku z wielkiej płyty z połowy lat '60. Jest zadbany i ocieplony od kilku lat. To nie jest płyta kartonowo-gipsowa tylko solidny materiał. Mieszkania są ciepłe, suche, nie ma problemów z wodą, kanalizacją i ogrzewaniem" - napisał internauta podpisujący się nickiem @gość. Podkreślił też inne walory życia na takim osiedlu. "Jest na nim wszystko - od żłobka, przedszkola, placów zbaw dla małych dzieci, boiska, dwóch szkół (jedna z basenem), przez apteki, przychodnie lekarskie, aż po różne sklepu i dwa markety" - napisał.

Podobnego zdania jest @Zadowolony. "Mój blok jest po remoncie, ma nową elewację, nowe windy, wymienione okna. Zimą jest tak ciepło, że nie muszę w ogóle odkręcać kaloryferów. Wszystko jest na bieżąco konserwowane" - napisał. Co najważniejsze, podkreślił, że "dookoła jest mnóstwo terenów rekreacyjnych, bazar, tanie sklepy i przede wszystkim metro".

Nie dość, że wszędzie jest blisko, to okolica sprzyja mieszkańcom. "Na Ursynowie w Warszawie większość osiedli z wielkiej płyty wygląda bardzo fajnie. Bloki niemal toną w zieleni. Czasem można odnieść wrażenie, że stoją na terenie parków. Miedzy blokami jest przestrzeń, nie zagląda się sąsiadom w okna" - wymieniła szereg korzyści @Ursynowianka.

"W nowych blokach słychać rozmowy sąsiadów i ... nie tylko"

Niektórzy internauci mają porównanie w mieszkaniu w różnych miejscach. "Nie mogę wymyślić nic, do czego mógłbym się doczepić. Jedynym problemem w blokach z wielkiej płyty są żelbetonowe ściany, w których ciężko się wierci. Za to mieszkania są świetnie: wygłuszone, solidne, nic nie przecieka, nie ma problemów z elektrycznością, ani wodą" - stwierdził @Dawid. Internauta opisał także swoje uwagi do nowo powstałych budynków mieszkalnych. "Mam porównanie do niedawno wybudowanych bloków deweloperskich. Jeśli chodzi o jakość ścian, to deweloperskie nie mogą się równać z tymi z wielkiej płyty. W deweloperskich wszystko budowane jest oszczędnościowo - ściany cienkie, słychać nawet ciche rozmowy sąsiadów i ... nie tylko rozmowy. W naszych mieszkaniach w bloku z wielkiej płyty tego problemu nie ma" - dodał.

Również @Piotr stwierdził, że lepsza wielka płyta, niż cienkie ściany w nowym budownictwie, gdzie wszystko słychać.

"Gniotsa, nie łamiotsa"

Na dobrą technologię budowy powołuje się @joł. "Bloki z wielkiej płyty to rosyjska technologia na duże mrozy - gniotsa, nie łamiotsa. Mieszkam teraz w apartamentowcu z 2002 roku. Jest tragedia - pękają ściany, w garażach cały czas wilgoć, przeciekające tarasy" - napisał.

Podobnego zdania jest @wejherowianin, który 23 lata mieszkał w bloku z wielkiej płyty. Od ośmiu miesięcy mieszka w nowym budownictwie. Jak sam napisał jest to "ekskluzywny" kompleks. "Widząc ten artykuł nie mogłem się powstrzymać od komentarza. Moje nowe mieszkanie to popękane ściany, cienkie jak papier, nieszczelne okna, a co najgorsze - mam już w domu pleśń" - napisał rozżalony i podsumował: "gdybym mógł cofnąć czas, drugi raz bym nie popełnił tego błędu i nie poszedłbym w stronę 'luksusu'".

"Blokowiska w niezłej kondycji"

"Myślę, że te budowane obecnie budynki dawno przestaną istnieć, a betonowe blokowiska rodem z PRL-u nadal będą w niezłej kondycji. Wszystko, co jest teraz zbudowane, wyprodukowane i sprzedane wytrzymuje kilka lat, potem samoistnie się utylizuje" - napisał @trist.

O trwałości PRL-owskich konstrukcji napisał też @bki. "Nawet eksplozje gazu w blokach nie powodują rozpadania się budynków. Nie nie jest więc tak źle" - napisał.

Krytycy "wielkiej płyty": To uwłacza ludzkiej godności

Jest także duża grupa internautów, którym życie w wielkiej płycie się nie podoba. Wyrazili oni swoje zdanie zarówno pod artykułem w naszym serwisie, ale także na profilu na Facebooku.

"Mieszkam w bloku od 1977 roku i uważam, że taka forma mieszkania jest uwłaczająca ludzkiej godności. W takim mieszkaniu jest ciasno, głośno i beznadziejnie. Sąsiedzi hałasują, sąsiadka podlewa kwiatki na ostatnim piętrze i leje po wszystkich balkonach, a moje pranie moknie. Wszyscy o wszystkich plotkują, a administracja pobiera gigantyczne pieniądze za to, że niby coś robi, mimo że klatka była malowana raz w ciągu 36 lat" - napisała @Elunda.

Na sąsiadów narzeka także @Kluska. "Imprezy sąsiadów do późna, hałasy i zakłócanie ciszy nocnej. Zostawianie śmieci pod drzwiami, muchy tylko na to czekają, przynajmniej się najedzą i zostawią swoje potomstwo. Nie wspomnę o parkingach przed budynkami - to często walka na śmierć i życie, a kończy się porysowaniem samochodu" - żaliła się @Kluska.

"Okna uszczelniane szmatami"

Niektórzy wytykają również błędy, które miały miejsce przy budowie. "40 lat mieszkam w bloku z wielkiej płyty. Przy wymianie okien okazało się, że były uszczelnione szmatami - pewnie cement był komuś potrzebny. Wentylacja jest typu grawitacyjnego, zamiast wyciągać powietrze czasami je wdmuchuje" - napisał @Chłopak.

Na braki w elewacji narzekał także @Master. "Mieszkam w takim bloku 20 lat. Te budynki powoli pękają. W szczelinach, do których dostawała się woda, rozrywa zbrojenia, pękają płyty, a balkony kiedyś proste, teraz robią się owalne" - napisał.

Nie tylko uszczelnienia i wentylacja są problematyczne. @Kejt skarży się także na dach. "Co zimę stoję w kolejce do spółdzielni razem z innymi zapłakanymi mieszkańcami, którzy mieszkają, tak jak ja, na ostatnich piętrach. Przy każdym większym deszczu przeciekają ściany" - napisała.

Czasami dochodzi także do dramatycznych sytuacji. "W zeszłym roku podczas silnych burz i wiatrów z ósmego piętra odpadło kilka płyt. Dobrze, że nikogo nie zabiły" - napisała @wiolex.

Za wszystkim stoją deweloperzy?

Część z naszych internautów uważa jednak, że cały temat związany jest z problemami deweloperów, którzy szukają sposobu na zwiększenie ilości sprzedawanych mieszkań.

"Od paru tygodni słychać, że ceny mieszkań są niskie. Trzeba więc zastraszyć kilku chcących kupić w wielkiej płycie. Wtedy rzucą się na deweloperów i ich ceny" - zasugerował @gaz. @Michał podejrzewa, że może chodzić o zohydzenie starszych bloków, aby deweloperzy mogli się nałykać.

"Ludzie, nie dajcie się podpuszczać. Deweloperom coraz trudniej się 'żyje'. Trzeba wywołać panikę. Trzeba stworzyć psychozę, że wielka płyta lada moment się zawali. Głupi wygrzebią ostatnie zaskórniki, pobiorą mordercze kredyty, aby zamieszkać w tych 'cudach', które rozlecą się przed wielką płytą" - napisał @Kacper i dodał: "owszem, jest i budownictwo solidne, ale nie za takie pieniądze na jakie stać by było lokatorów wielkiej płyty".

"Bloki nie będą coraz młodsze"

"Jedno jest pewne, bloki nie będą coraz młodsze. Część twierdzi, że ich blok jest ok, inni, że bloki się sypią. Dla mnie pewne jest, że są bloki, które stoją już 50 lat i ich czas dobiega końca. Młodsze pewnie jeszcze postoją, ale nimi też trzeba się zająć" - napisał @Łukasz.

Autor: aw//tka

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Kot, którym opiekował się pan Maciej, miał zostać postrzelony z wiatrówki przez jego sąsiada. Zwierzę nie przeżyło.

Kot zastrzelony z wiatrówki, "bo zjadał gołębie"

Kot zastrzelony z wiatrówki, "bo zjadał gołębie"

Źródło:
Kontakt24 / tvn24.pl

Dwaj policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Świdwinie na Pomorzu Zachodnim zostali zawieszeni w obowiązkach służbowych. Wszczęto wobec nich postępowanie dyscyplinarne. To pokłosie interwencji w Połczynie-Zdroju, w wyniku której miało dojść do zgonu mężczyzny. - Z monitoringu wynika, że nie został przewieziony do szpitala, tylko na klatkę schodową - informuje prokuratura. Informację otrzymaliśmy na Kontakt24.

Policjanci zawieszeni po śmierci mężczyzny. "Nie został przewieziony do szpitala, tylko na klatkę schodową"

Policjanci zawieszeni po śmierci mężczyzny. "Nie został przewieziony do szpitala, tylko na klatkę schodową"

Źródło:
tvn24.pl

Bolid przeciął niebo we wtorek rano w okolicach Kołbieli (woj. mazowieckie). Efektowna, jasna kula światła została uchwycona przez kamerkę samochodową Reportera24. Zjawisko można zobaczyć na nagraniu.

Jasny punkt na niebie nad Mazowszem. Wiemy, czym był

Jasny punkt na niebie nad Mazowszem. Wiemy, czym był

Źródło:
tvnmeteo.pl, Z głową w gwiazdach, Skytinel

W środku nocy warszawscy strażacy musieli ściągać auto ze ściany budynku. Po tym, jak kierowca wypadł z jezdni Wybrzeża Kościuszkowskiego, samochód zatrzymał się w bardzo nietypowej pozycji. Po drodze skosił jeszcze barierki, uderzył w drzewo i zaparkowany pojazd. "Rachunek" wystawiła policja.

Wypadł z drogi, zatrzymał się na ścianie, niemal w pionie

Wypadł z drogi, zatrzymał się na ścianie, niemal w pionie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z powodu mgły w środę na lotnisku Kraków-Balice występują utrudnienia. - Mam informację o 12 lotach, które nie mogły wylądować - przekazała w środę przed południem rzeczniczka prasowa krakowskiego portu lotniczego Natalia Vince.

Gęsta mgła zakłóca pracę lotniska Kraków-Balice

Gęsta mgła zakłóca pracę lotniska Kraków-Balice

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Smugi opadowe pojawiły się we wtorek nad Białymstokiem. Widok ten, zwany też zjawiskiem virga, uchwycił na zdjęciach Reporter24 pan Szymon. - Przypomina włókna wystające z chmury - skomentował autor fotografii.

"Włókna wystające z chmury". Coś takiego nie pojawia się często

"Włókna wystające z chmury". Coś takiego nie pojawia się często

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

W Rudzie Śląskiej płonie market chiński. Nad miastem widać wysoki słup dymu. Zdjęcia pożaru otrzymaliśmy na Kontakt24. Pożar udało się opanować po dwóch godzinach.

Duży pożar w Rudzie Śląskiej. Spłonął sklep chiński

Duży pożar w Rudzie Śląskiej. Spłonął sklep chiński

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

32-latek zastrzelił podczas rodzinnego spotkania w Namysłowie rodziców i brata, a następnie zabarykadował się z trzema innymi osobami - kobietą i dwójką dzieci. Do akcji wysłano oddziały antyterrorystów. Mężczyzna ignorował negocjatorów i według wstępnych ustaleń popełnił samobójstwo przed szturmem policjantów.

Rodzinna tragedia. Zastrzelił trzy osoby, zabarykadował się z dziećmi

Rodzinna tragedia. Zastrzelił trzy osoby, zabarykadował się z dziećmi

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl, TVN24

Samolot z Warszawy do Nowego Jorku chwilę przed startem został cofnięty z pasa startowego z powodu awanturującego się pasażera. - Gdy na pokład weszła ochrona, dostał jakiegoś szału - opisał pasażer feralnego lotu. Agresywny mężczyzna nigdzie nie poleciał, został wyprowadzony i zatrzymany.

Awantura przed startem. "Na pokład weszła ochrona, ten mężczyzna dostał jakiegoś szału"

Awantura przed startem. "Na pokład weszła ochrona, ten mężczyzna dostał jakiegoś szału"

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

W środę na terenie dawnej bazy PKS w Mławie doszło do zawalenia stropu. Jak podała straż pożarna, trzy osoby znalazły się pod gruzami. Dwie nie żyją. Prowadzona była akcja przeszukiwania rumowiska z wykorzystaniem psów. Nikogo nie znaleziono. Prokurator Rejonowy w Mławie Marcin Bagiński powiedział, że w sprawie zawalenia się hali na pewno zostanie wszczęte śledztwo.

Zawalił się strop dawnej bazy PKS, dwie ofiary śmiertelne. Prokuratura zapowiada śledztwo

Zawalił się strop dawnej bazy PKS, dwie ofiary śmiertelne. Prokuratura zapowiada śledztwo

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Śnieżna aura utrzymuje się nad Polską. Od piątkowego poranka w wielu regionach pada śnieg, który ma szansę utrzymać się jeszcze przez chwilę. Wiele osób, w tym Reporterzy24, zdecydowało się spędzić czas na świeżym powietrzu.

"Jest pięknie, bardzo się cieszę"

"Jest pięknie, bardzo się cieszę"

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Auto płonęło na Bielanach. Na czas akcji zablokowano jezdnię w kierunku ulicy Powązkowskiej. Zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt24.

Pożar auta przed trasą S8. Nagranie

Pożar auta przed trasą S8. Nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Kilka zastępów straży pożarnej walczy z pożarem w Zielonej Górze. Ogień pojawił się w jednym z warsztatów samochodowych. Wiadomo, że poszkodowana jest jedna osoba. - Ze względu na duży obszar objęty pożarem działania prawdopodobnie potrwają jeszcze wiele godzin - mówi Arkadiusz Kaniak, rzecznik lubuskiej policji.

Słup czarnego dymu jest widoczny z kilku kilometrów. Płonie warsztat samochodowy

Słup czarnego dymu jest widoczny z kilku kilometrów. Płonie warsztat samochodowy

Źródło:
tvn24.pl

Nad ranem w niedzielę nad Będzinem (woj. śląskie) rozbłysła efektowna kula światła. Zjawisko uchwyciła kamera Reporterki24. Co było jego źródłem?

Bardzo jasna kula światła nad Będzinem. Wiemy, co to było

Bardzo jasna kula światła nad Będzinem. Wiemy, co to było

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, PAP

W ubiegłą noc na niebie górował tzw. Księżyc Bobrów. Była to zarazem ostatnia superpełnia w tym roku, czyli sytuacja, kiedy nasz naturalny satelita wydaje się być większy i jaśniejszy niż zwykle. Na Kontakt24 otrzymaliśmy niezwykłe zdjęcia Srebrnego Globu. To jednak nie koniec wyjątkowych wydarzeń. W ten weekend czeka nas także noc spadających gwiazd.

Ostatnia superpełnia w tym roku. Zdjęcia

Ostatnia superpełnia w tym roku. Zdjęcia

Źródło:
Kontakt24, CNN