Śmigłowiec rozbił się w okolicy miejscowości Skońsko (woj. opolskie). W środku znajdował się jedynie pilot. Mężczyzna nie odniósł groźnych obrażeń, ale ze zniszczonej maszyny wyciekało paliwo.
Informację dostaliśmy na Kontakt 24 od @Leszka. Po chwili fotografie na swoim profilu zamieściły serwisy ratownictwo.opole.pl i 24opole.pl
Do wypadku doszło około godziny 14. "Maszyna spadła na teren zalesiony. Pilot został ewakuowany przez strażaków, ma złamaną rękę" - powiedział Adam Janiuk z Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Opolu.
W wyniku wypadku Bell 407 został całkowicie zniszczony. Od maszyny odpadła między innymi część ogonowa ze śmigłem. Ze śmigłowca wydobywało się paliwo, które zabezpieczyli strażacy wraz z policją. "W pobliżu nie ma żadnych zabudowań, więc nie było zagrożenia dla osób postronnych" - zapewniał Janiuk.
Funkcjonariusze, którzy zabezpieczyli miejsce wypadku pozostaną tam aż do czasu przybycia przedstawicieli komisji badania wypadków lotniczych.
Maszyna była własnością prywatnego przedsiębiorstwa.
Autor: ja//ŁUD