Czerwone flagi na masztach na plaży we Władysławowie. Po godzinie 14 w morzu zaczął się topić 44-latek. Z pomocą ruszyli ratownicy WOPR-u, pogotowie ratunkowe i śmigłowiec LPR, ale mimo reanimacji mężczyzna zmarł. Na plaży obowiązuje całkowity zakaz kąpieli. Akcję służb uchwycił w swoim obiektywie pezet94
Policja została poinformowana o topiącym się w morzu mężczyźnie o godzinie 14.20. "Dyżurny otrzymał zgłoszenie o akcji ratunkowej na plaży we Władysławowie. reanimację 44-letniego mieszkańca Białegostoku przeprowadzali ratownicy WOPR-u, potem dołączyło do nich pogotowie ratunkowego i śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego" - opisywał w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 Łukasz Dettlaff z KPP w Pucku.
Pomimo trwającej godzinę akcji reanimacyjnej, mężczyzny nie udało się uratować. "Po godzinie 15 zakończono akcję" - dodaje Dettlaff. Na plaży wywieszono czerwone flagi, które świadczą o zakazie kąpieli w morzu.
Autor: aj/jaś