Słynny peron piąty katowickiego dworca czeka na podróżnych. Dotychczas niedziałający, choć uwzględniony rozkładzie jazdy z 12 grudnia ub. r., peron stał się symbolem chaosu na kolei. Zanim jednak zdążył posłużyć pierwszym pasażerom, już został zdewastowany. Ubiegłej nocy zniszczone zostały dwie diodowe tablice informacyjne, warte 140 tysięcy złotych.
Zdjęcia ze słynnego "piątego" wysłał Reporter 24 MrJanicek.
Dworzec w Katowicach ma cztery perony. Ze względu na duże obciążenie, spółka PKP Polskie Linie Kolejowe miała jednak spore problemy ze zmieszczeniem na nich wszystkich pociągów. Sytuację miał rozładować osławiony już peron piąty.
Pierwotnie planowano wprowadzenie go do ruchu pociągów wraz z wprowadzeniem 12 grudnia nowego rocznego rozkładu, ale remont opóźnił się ze względu na złą pogodę. Koniec końców peron został uwzględniony w rozkładach, ale fizycznie był niedostępny dla podróżnych. W ten sposób piąty peron katowickiego dworca stał się symbolem grudniowego chaosu i zamieszania na kolei.
Będzie wykorzystywany w ostateczności
Nadal nie jest jasne, jakie pociągi będą odjeżdżały z nowego peronu - czy - tak jak pierwotnie planowano - składy PKP Intercity, czy lokalne pociągi Przewozów Regionalnych. Wiadomo jedynie, że nowy peron ma być wykorzystywany w ostatniej kolejności, wtedy, gdy pozostałe nie będą wystarczały do obsługi bieżącego ruchu.
Powodem jest znaczne oddalenie piątego peronu od reszty dworca, co z kolei rodzi problemy z utrzymaniem zamontowanej tam infrastruktury. W nocy z poniedziałku na wtorek zniszczono już dwie diodowe tablice informacyjne. Teraz kolejarze będą musieli sprowadzić do nich części zamienne
Nie wiadomo jeszcze, kiedy peron zacznie służyć podróżnym. Przedstawiciele PKP PLK zapewniają jednak, że tym razem podróżujący dowiedzą się o tym "z odpowiednim wyprzedzeniem".
Autor: ja//ŁUD