Osobowy renault spłonął doszczętnie po praskiej stronie mostu Gdańskiego w Warszawie. Kierowcy jadący w porannym szczycie w stronę centrum stanęli w gigantycznym korku. Wydobywające się z auta płomienie zarejestrowali kierowcy, od których na Kontakt 24 otrzymaliśmy filmy.
Do zdarzenia doszło tuż przed godz. 7 na wiadukcie nad rondem Starzyńskiego w Warszawie. W pewnym momencie spod maski jadącego renault zaczął wydobywać się dym. Kierowca zdążył zatrzymać pojazd i wysiąść. Chwilę później samochód stanął w płomieniach.
Na pomoc ruszyli inni kierowcy, którzy gaśnicami samochodowymi próbowali ugasić auto. Na miejsce przyjechały dwa zastępy straży pożarnej, które opanowały pożar.
"Samochód jest kompletnie spalony. Na szczęście kierowcy nic się nie stało i wyszedł z niego o własnych siłach" - relacjonował przed godz. 8 reporter tvnwarszawa.pl Marcin Gula.
Gigantyczny korek
Od ronda Żaba utworzył się gigantyczny korek. O godz. 9 reporter tvnwarszawa.pl poinformował, że most jest już całkowicie przejezdny, ale wiele samochodów wciąż stoi w korku.
"Wcześniej policjanci wyłączyli ruch, aby ułatwić pracę strażakom" - mówiła Iwona Jurkiewicz z Komendy Stołecznej Policji. Przejechać mogli jedynie ci kierowcy, którzy byli już na przeprawie.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru.
Autor: js, ij/mz,aw