Auto zatopione w zakolu rzeki Drwęcy odnaleźli dziś policjanci z miejscowości Elgiszewo (woj. kujawsko-pomorskie). Po wyłowieniu samochodu okazało się, że to skradziony kilka dni wcześniej w pobliskiej miejscowości Volkswagen Golf. W środku nikogo nie było. Akcji służb przypatrywał się internauta podpisujący się nickiem @Ezop z Elgiszewa, który przesłał zdjęcia do redakcji Kontaktu 24.
Jak powiedział w rozmowie z redakcją Jarosław Wiśniewski z Komendy Powiatowej Policji w Golubiu-Dobrzyniu, w środę wieczorem dzielnicowy miejscowości Elgiszewo otrzymał informację o aucie zatopionym w zakolu rzeki Drwęcy. Auto było zanurzone tak, ze widoczny był tylko jego dach. Na miejsce sprowadzono specjalny dźwig, który pomógł w wydostaniu pojazdu na brzeg.
"Okazało się, że to skradziony trzy dni wcześniej z pobliskiej miejscowości Volkswagen Golf" - powiedział Jarosław Wiśniewski. Nie wiadomo, jak auto znalazło się w rzece. "W środku nikogo nie było" - dodał policjant.
Właściciel skradzionego auta został już powiadomiony o jego odnalezieniu. Po zakończeniu czynności śledczych na miejscu będzie mógł odebrać samochód.
Autor: //ja