Po blisko dwóch dobach udało się usunąć złamany przez wiatr krzyż z wieży kościoła św. Mateusza w Łodzi. Specjalistyczna ekipa strażaków przy pomocy specjalnego podnośnika, odcięła naruszony krucyfiks i bezpiecznie zwiozła go na ziemię. Akcja była skomplikowana ze względu na silny wiatr, który utrudniał ekipie dostanie się do krzyża umieszczonego na wysokości ponad. 80 metrów. Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24 od internauty.
W poniedziałek po południu specjalna ekipa usunęła z wieży kościoła św. Mateusza w Łodzi złamany przez wiatr krzyż. Akcję utrudniał silny wiatr, jednak strażakom udało się odciąć krucyfiks, przymocować go do podnośnika i bezpiecznie zwieźć na ziemię.
Jak mówiła Katarzyna Pasikowska-Poczopko, reporterka TVN24, nie obyło się bez niebezpiecznych momentów. "Kawałki dachówki w momencie zdejmowania tego krzyża zaczęły spadać na ziemię"- relacjonowała.
Usunęli iglicę
Strażakom udało się usunąć z wieży iglicę, która także ucierpiała po wichurze. Ruch na ul. Piotrkowskiej został wznowiony po godz. 16.
Jak powiedział nam w niedzielę kpt. Arkadiusz Makowski, rzecznik prasowy Łódzkiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi, krzyż na iglicy kościoła św. Mateusza został uszkodzony przez silny podmuch wiatru w sobotę.
Eksperci stwierdzili, że zwisający element może w każdej chwili runąć na ulicę. Jak mówił wtedy rzecznik, strażacy nie dysponują tak długą drabiną, aby można było bezpiecznie zdemontować krzyż z wieży. "Najwyższa drabina, jaką dysponuje straż w Polsce ma 68 metrów, a to za mało" - wyjaśnił strażak.
Z tego powodu trzeba było poczekać na specjalistyczny sprzęt. Kiedy jednak dźwig dojechał, akcję uniemożliwiał silny wiatr, który stanowił zagrożenie dla grupy wysokościowej. Teren był cały czas odgrodzony i nie stwarzał zagrożenia dla przechodniów. Mieszkańcy Łodzi musieli jednak przygotować się na utrudnienia, ponieważ wyłączona z ruchu była część ul. Piotrowskiej. Od czasu do czasu tworzyły się korki w stronę ul. Kilińskiego.
Autor: aolsz,aka//kdj,ja,aw