Najlepszy z biało-czerwonych Kamil Stoch uzyskał 121,5 m i zajął 15. miejsce w konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w Wiśle Malince. Zwyciężył Austriak Stefan Kraft - 129,5 m. Z powodu zbyt silnego wiatru rozegrano tylko jedną serię. Fotorelację z czwartkowej imprezy otrzymaliśmy od portalu ox.pl.
"Fantastyczna publiczność"
Za zwycięzcą niedawnego Turnieju Czterech Skoczni, który objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej PŚ, uplasował się Słoweniec Peter Prevc - 131,5 m, a trzeci był Niemiec Severin Freund - 129,5 m.
- W Wiśle jest fantastyczna publiczność, zwycięstwo mnie bardzo cieszy. Od kilku tygodni jestem w formie, wraz z przyjacielem Michaelem Hayboeckiem postaramy się, aby w sobotę w konkursie drużynowym w Zakopanem zrehabilitować się za nieudane pierwsze zawody w Klingenthal - powiedział Kraft.
Polacy na odległych miejscach
Najlepszy z Polaków Kamil Stoch uzyskał 121,5 m i zajął 15. miejsce. Dawid Kubacki, który skoczył 129 m, został sklasyfikowany na 16. miejscu. Aleksander Zniszczoł był 21. - 122 m, 22. Klemens Murańka - 122 m, 23. Jan Ziobro - 123 m, 27. Stefan Hula - 123,5 m, a Piotr Żyła zajął 29. lokatę - 119,5 m. W pierwszej serii awansu do finałowej "30" nie wywalczyło trzech Polaków. Bartłomiej Kłusek uplasował się na 33. miejscu - 119,5 m, Stanisław Biela był 43. - 116 m. Największym zaskoczeniem był jednak wynik uzyskany przez zwycięzcę kwalifikacji Macieja Kota, który był 45. po lądowaniu na 112 m. Jak sam przyznał, był to bardzo słaby skok, ale takie się każdemu zdarzają. Pierwsza seria nie była udana dla kilku innych niezłych zawodników. Austriak Gregor Schlierenzauer miał 114,5 m i był 38. O dwie lokaty wyżej uplasował się Słoweniec Robert Kranjec - 116 m. Także zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni w poprzednim sezonie Austriak Thomas Diethart nie błysnął - uzyskał 113,5 m, co dało mu 34. pozycję.
Adam Małysz, który po powrocie z Rajdu Dakar jako widz obserwował konkurs na skoczni swojego imienia przyznał, że zwycięstwo Austriaka nie jest dla niego zaskoczeniem. - On jest w "cugu", nawet drobne błędy, które popełnia, nie przeszkadzają mu w zwycięstwach. Sądzę, że w tym sezonie jeszcze o nim usłyszymy - powiedział Małysz w rozmowie z telewizją publiczną. Nie startował Norweg Anders Bardal, który w kwalifikacjach przewrócił się na tyle nieszczęśliwie, że doznał złamania ręki. Z Wisły skoczkowie przeniosą się do Zakopanego, gdzie w sobotę rozegrany zostanie konkurs drużynowy, a w niedzielę - indywidualny.
Autor: //tka / Źródło: PAP