"Sąsiedzi bali się pytać męża, czy ja żyję, bo wtedy tyle tu ludzi zginęło" - wspomina kobieta, która 32 lata temu przeżyła wybuch gazu w warszawskiej Rotundzie. Zginęło wtedy 49 osób. Z okazji rocznicy, pod tablicę upamiętniającą ofiary wybuchu złożono dzisiaj kwiaty i zapalono znicze. Zdjęcia oraz nagrania z uroczystości umieścili w swoich profilach Reporterzy 24 TO3 oraz WRA.
Ludzie, którzy przeżyli tamten wybuch zebrali się dzisiaj, żeby uczcić pamięć zmarłych. Reporter 24 TO3 zarejestrował wspomnienia niektórych ocalałych.
Do wybuchu doszło 15 lutego 1979 roku, a jego przyczyną był uszkodzony zawór instalacji gazowej. W budynku, w który od początku istnienia jest siedzibą banku PKO BP, znajdowały się wtedy tłumy interesantów. W wyniku eksplozji zginęło 49 osób, ponad sto zostało rannych, a zniszczeniu uległo około 70 procent budynku.
Rotundę odbudowano w ekspresowym tempie i oddano do użytku w niezmienionej formie pod koniec października 1979 roku. Od tego czasu wielokrotnie powstawały projekty wyburzenia budynku, ale władze miasta nie wyrażają na nie zgody.
Autor: pś//jaś