35 dzieci, które uległy zatruciu pokarmowemu na kolonii letniej w Białce koło Parczewa (woj. lubelskie) w dalszym ciągu przebywa w szpitalach. Hospitalizowane są też dwie opiekunki oraz pracownik kuchni. Blok żywieniowy w ośrodku, w którym zoragnizowano dzieciom wypoczynek, został zamknięty po wtorkowej kontroli powiatowego inspektora sanitarno-epidemiologicznego. O sytuacji poinformowali nas zaniepokojeni rodzice.
35 dzieci z koloni letniej W Białce koło Parczewa od wczoraj pozostaje w szpitalach, do których trafily z objawami zatrucia pokarmowego. Stan hospitalizowanych osób jest dobry i nie zagraża ich zdrowiu i życiu.
Ośrodek bez stołówki
Po kontroli powiatowego inspektora sanitarno-epidemiologicznego w Parczewie w ośrodku zawieszono działalność bloku żywieniowego.
"Jego ponowne uruchomienie może nastąpić po ustaleniu przyczyn i wyeliminowaniu zagrożenia zachorowaniami oraz przeprowadzeniu skutecznej dezynfekcji bloku żywieniowego wraz z jego wyposażeniem" - powiedział w środę w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 Wiesław Klajda, inspektor sanitarno-epidemiologiczny w Parczewie.
Podczas wczorajszej kontroli pobrane zostały wymazy żywieniowe i czzystościowe, próbki wody spożywczej oraz wody z jeziora. Pobrano także wymazy od personelu oraz 17 innych kolonistów uskarżających się na bóle brzucha.
Pierwszy turnus
"O wszystkim dowiedziałem się o 6 rano. Pracownik poinformował mnie, że dzieci wymiotują i są zabierane do szpitala" - powiedział Zdzisław Tarnowski, kierownik Ośrodka Wypoczynkowego w Białce. "To była pierwsza grupa, która przyjechała do ośrodka. Wcześniej nie mieliśmy takich problemów. Wszystkie dzieci, które zgłaszały problemy ze zdrowiem, były zabierane do szpitala" - powiedział Tarnowski. Na turnusie przebywało łącznie 140 podopiecznych.
"Pierwsze objawy u jednego z kolonistów wystąpiły ok. 3:00 w nocy"- powiedział we wtorek Jan Kozioł, dyrektor Wydziału Kształcenia Specjalnego Lubelskiego Kuratorium Oświaty.
Z czasem dolegliwości żołądkowe zgłaszało coraz więcej dzieci, które ostatecznie zostały przewiezione do szpitali w Parczewie, Białej Podlaskiej i Lublinie, gdzie są hospitalizowane na oddziałach zakaźnych. Do szpitali trafiło wówczas 44 dzieci.
Autor: mmt/aolsz/ks/ja