Samolot Polskich Linii Lotniczych LOT zawrócił na lotnisko w Warszawie. Miał lecieć do Amsterdamu. - W jego bardzo bliskiej odległości nastąpiło wyładowanie atmosferyczne - powiedział rzecznik linii. Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Maszyna wyleciała z warszawskiego lotniska tuż przed godziną 17. Zdarzenie potwierdził Michał Czernicki, rzecznik prasowy PLL LOT.
- Samolot rejsowy linii lotniczych LOT o numerze LO 267 lecący z Warszawy do Amsterdamu zawrócił krótko po starcie, ponieważ w jego bardzo bliskiej odległości nastąpiło wyładowanie atmosferyczne - powiedział rzecznik.
Jak przekazał, każdy samolot LOT-u wyposażony jest w układy antygromowe chroniące systemy pokładowe. Maszyna nie ucierpiała, jednak ze względu na wysokie standardy kapitan statku zdecydował o zawróceniu maszyny celem przeprowadzenia weryfikacji i dodatkowego przeglądu.
- Dopiero po nim będzie możliwe stwierdzenie, czy w samolot uderzył piorun. 126 pasażerów było pod opieką siedmiu członków załogi - dodał Michał Czernicki.
Zapewnił, że samolot bezpiecznie wylądował w Warszawie, a pasażerom zostaną zaproponowane połączenia alternatywne.
Autor: dd,mj/aw / Źródło: Kontakt 24