Niewielki samolot rozbił się na polu w miejscowości Mingosy (woj. mazowieckie, pow. siedlecki). Pilot trafił do szpitala. Informację, zdjęcia oraz film przedstawiający płonącą maszynę otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Zgłoszenie o rozbitym ultralekkim samolocie wpłynęło do służb około godziny 19.
- W czasie lotu w maszynie zgasł silnik. Kiedy pilot próbował wylądować, zaczepił o linię wysokiego napięcia - relacjonował asp. sztab. Andrzej Lewicki z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji z siedzibą w Radomiu.
O własnych siłach wydostał się z samolotu
Jak dodał bryg. Adam Dziura, rzecznik siedleckiej straży pożarnej, samolot spadł na ziemię i stanął w płomieniach. Na miejscu pojawili się strażacy, którzy ugasili ogień.
Pilot, 44-letni mężczyzna, o własnych siłach wydostał się z samolotu. Trafił do szpitala. Jak powiedział asp. sztab. Lewicki, jego stan nie jest ciężki.
Okoliczności zdarzenia zbada Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.
Autor: keb//tka