To już kolejny dzień operacji szwedzkich sił zbrojnych w archipelagu sztokholmskim. W akcji poszukiwawczej biorą udział śmigłowce, amfibie i specjalne jednostki wyposażone w czujniki analizujące sytuację pod wodą i na powierzchni. Jeden z takich okrętów - korwetę rakietową HMS Visby - uchwycił nasz Reporter 24, a zdjęcia przesłał na Kontakt 24.
Zdjęcia zostały zrobione we wtorek. "Około godziny 13.25 jednostka Visby przepłynęła koło wyspy Gillinge w kierunku południowo-wschodnim" - relacjonował Jupwit, autor zdjęć. "Wcześniej, około godziny 11, z kierunku południowo wschodniego przeleciał nisko wojskowy samolot i wykonał zwrot na północ" - dodał Reporter 24.
Czego szukają Szwedzi?
Jak podają szwedzkie media, służby nasłuchu radiowego wychwyciły w czwartek szyfrowany sygnał rozmowy w języku rosyjskim na częstotliwości wykorzystywanej przez Rosję w sytuacjach alarmowych.
W związku z informacją o "obcej aktywności podwodnej w archipelagu sztokholmskim" szwedzkie siły zbrojne podjęły decyzję o zintensyfikowaniu operacji zwiadowczej rozpoczętej w piątek.
Nie wiadomo, jakiego okrętu szukają Szwedzi. Nie ma też oficjalnego potwierdzenia, że jest to jednostka rosyjska.
Do akcji, która odbywa się w środkowej części archipelagu sztokholmskiego, zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od Sztokholmu, włączono jednostki wyposażone w czujniki pozwalająca na analizę sytuacji pod wodą oraz na powierzchni. Jak podano na sobotniej konferencji prasowej, jednym z takich okrętów jest korweta rakietowa HMS Visby. W piątek informowano o udziale w operacji także śmigłowców oraz amfibii.
CZYTAJ WIĘCEJ: Czego szukają Szwedzi? Opcji jest kilka, wszystkie zagadkowe
Autor: gk//tka / Źródło: PAP