Kobieta, która samochodem wjechała w tłum osób w centrum Las Vegas, zrobiła to celowo - oświadczyła policja. Co najmniej jedna osoba zginęła, a 37 zostało rannych. Kilka osób jest w stanie krytycznym. Kobieta została zatrzymana. Zdjęcia z miejsca wypadku otrzymaliśmy na Kontakt 24.
- Kilka minut przed 18 przechodziliśmy z żoną dokładnie tamtędy. Coś strasznego, są osoby ranne, jedna osoba nie żyje - poinformował nas pan Marcin, który przysłał nam nagranie z Las Vegas. Na filmie widać pracujące na miejscu służby.
Do wypadku doszło w centrum miasta na głównym bulwarze, gdzie mieszczą się liczne hotele i kasyna. Według telewizji CNN, która powołuje się na straż pożarną z Las Vegas, siedem osób jest w stanie krytycznym.
Na razie nie jest jasne, dlaczego kobieta staranowała ludzi i czy był to wypadek, czy zrobiła to specjalnie.
Świadek: kobieta za kierowcą
Świadek, do którego dotarła CNN, twierdzi, że za kierownicą siedziała kobieta. - Zobaczyłem samochód na chodniku jadący w naszym kierunku - powiedział mężczyzna.- Zobaczyłem kobietę, która nie wyglądała jakby chciała zatrzymać samochód, miała obie ręce na kierownicy i patrzyła prosto przed siebie. - Widziałem ludzi biegnących za nią i krzyczących "zatrzymaj się, zatrzymaj się" - dodał.
Antonio Nassar, inny świadek, także twierdzi, że samochód prowadziła kobieta. Relacjonował, że kobieta uderzyła w pierwszych ludzi, a potem nacisnęła pedał gazu i potrąciła kolejnych pieszych. - Przednia szyba jest potłuczona. Jechała chodnikiem aż do znaku "Paris" i potrącała ludzi - relacjonował.
Ulice w rejonie hotelu Paris Las Vegas, gdzie doszło do wypadku, zostały na kilka godzin zamknięte. Do wypadku doszło niedaleko miejsca, gdzie w niedzielę odbywał się finał Miss Universe.
Autor: pk/gak / Źródło: tvn24.pl