"W jaki sposób wygrało PO? Przecież koalicja głosowała sama za sobą"; "Czy Polacy kupią tak jawną arogancję władzy?" - pytacie po wczorajszym głosowaniu w Sejmie, w którym posłowie zadecydowali o wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska. Zwracacie uwagę, że był to kolejny "strzał w stopę" premiera, którego konsekwencje poznamy przy najbliższych wyborach. "Nie ma innej silnej alternatywy w polskiej polityce albo PO, albo PiS" - piszecie.
Premier Donald Tusk wystąpił z wnioskiem o wotum zaufania dla swojego gabinetu w związku w aferą podsłuchową, w której brali udział jego ministrowie. W środę wieczorem Sejm udzielił wotum zaufania rządowi.
"Za" zagłosowało 201 posłów PO, 31 z PSL, jeden poseł z Twojego Ruchu oraz 4 niezrzeszonych. Przeciwko było 127 posłów PiS, 32 z TR, 23 z SLD, 11 z Solidarnej Polski oraz 10 niezrzeszonych.Nie głosowało 2 posłów PO: Ewa Kołodziej i Andrzej Smirnow, a z PSL - Franciszek Stefaniuk. Rząd poparł natomiast poseł Andrzej Piątak z Twojego Ruchu (po głosowaniu Janusz Palikot powiedział, że Piątak został usunięty z klubu TR) oraz posłowie niezrzeszeni: Ryszard Galla, John Godson, Jarosław Jagiełło i Andrzej Górski. Czytaj więcej na tvn24.pl
Zgodnie z konstytucją Sejm udziela rządowi wotum zaufania większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
"Sami sobie zaufali"
Sejmowa większość zdaje się jednak nie przekonywać internautów. Zwłaszcza fakt, że stanowi ją rządowa koalicja.
"W jaki sposób wygrało PO? Przecież sala za nimi nie głosowała. Koalicja głosowała sama za sobą, by dalej dotrwać. Głupi oni nie są na tyle, na ile są nieprzyzwoici" - wskazuje @Irek."Sami sobie zaufali" - zgadza się @tony_rocky. "Czy Polacy kupią tak jawną arogancję władzy?" - pyta @bokula. "Bardzo wątpliwe..." - odpowiada.
Zdaniem @Melchizedka, w kraju nie powinno być tak, że politycy są nietykalni. Jego zdaniem brakuje też w Sejmie nowych twarzy. "To tylko cyrk i znane od lat małpy" - konkluduje.
"Tusk szantażuje Polaków mówiąc, że nie będzie oceniał zachowań nagranych, bo ze źródeł nielegalnych. Informacja o tym, że żona zdradziła nie nobilituje jej zachowania, że wiedza o tym pochodzi od jej porzuconego kochanka, bo zdrada jest faktem. Tusk zachowuje się jak rogacz, co gotów znosić zdrady i zamiast tak to ocenić chce ratować twarz tym, że nie powinien o tym się dowiedzieć" - tłumaczy swój punkt widzenia na sprawę @Irek.
Woda na młyn PiS?
W Waszych komentarzach znajdujemy także opinie, że zadowolenie w koalicji jest przedwczesne, co okaże się podczas następnych wyborów. "Wbrew pozorom to głosowanie stało się gwoździem do trumny rządu Tuska" - ocenia @Nagan. M.in. dla @Przemka po aferze podsłuchowej Platforma Obywatelska jest już całkowicie skompromitowana. "PO krwawi i albo się weźmie i zawinie, żeby opatrzyć rany, albo wykrwawi się do następnych wyborów. Teraz nadciąga widmo wygranej PiS. Nie ma innej silnej alternatywy w polskiej polityce albo PO albo PiS" - wyjaśnia.
"Oby nie Kaczyński..."
Pojawiają się też wpisy osób zadowolonych z przebiegu wczorajszego głosowania. "I bardzo dobrze" - oceniacie. "Nigdy więcej Kaczyńskiego i PiS. To cale zamieszanie, ta afera podsłuchowa, to zlecenie PiS. Już myśleli, że się dorwali do władzy, a tu guzik z pętelką" - cieszy się @Irin.
Autor: ap/ja