Są zarzuty dla dwóch 16-latków i 17-latka podejrzanych o pobicie ze skutkiem śmiertelnym gimnazjalisty w miejscowości Okuninka (woj. lubelskie). Jak mówił na antenie TVN24 Janusz Wójtowicz z lubelskiej policji, możliwym motywem pobicia mógł być numer telefonu, który posiadała ofiara. O zdarzeniu jako pierwszy poinformował redakcję Kontaktu 24 internauta podpisujący się nickiem @Włodawiak.
Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w środę wieczorem w miejscowości Okuninka nad Jeziorem Białym (woj. lubelskie). Dwóch 16-latków wraz z 17-latkiem pobiło chłopca, który trafił do szpitala we Włodawie. Pomimo reanimacji, nie udało się go uratować.
Jak poinformowała w środę redakcję Kontaktu Renata Laszczka-Ruska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie, policjanci na miejscu zdarzenia zatrzymali dwóch 16-latków, a następnie 17-latka, którzy pobili chłopca. Gimnazjalista trafił do szpitala we Włodawie, gdzie był reanimowany, jednak lekarzom nie udało się go uratować.
Przekazali sprawców policji
W czasie pobicia na plaży przebywał emerytowany policjant Dariusz Nowicki. "Co prawda nie był on bezpośrednim świadkiem zdarzenia, ale ci, którzy je widzieli, wskazali mu, gdzie udali się sprawcy. Mężczyzna wraz ze znajomym natychmiast podjął próbę schwytania dwóch 16-latków" - relacjonował na antenie reporter TVN24 Piotr Czaban. Akcja zakończyła się sukcesem, a przestępców odebrała policja we Włodawie.
Noc gangsterska "W dzień na plaży jest mnóstwo turystów, ale w nocy jest tutaj noc gangsterska. Dzieją się tu niestworzone rzeczy. Przydałoby się, aby policja wysyłała w to miejsce więcej patroli" - mówił Dariusz Nowicki, który schwytał sprawców. Pobicie ze skutkiem śmiertelnym
W czwartek po przewiezieniu do prokuratury postawiono trzem podejrzanym zarzuty. Odpowiedzą za pobicie za skutkiem śmiertelnym. Żaden z nich nie przyznał się do winy. 16-latkowie zostaną umieszczeni w schronisku dla nieletnich. Wobec 17-latka zastosowano areszt tymczasowy.
Jeśli zostanie skazany grozi mu do 10 lat więzienia. O losie dwóch młodszych chłopców zdecyduje sąd rodzinny i nieletnich. 16-latkowie mieli już wcześniej konflikt z prawem (chodzi o pobicie), byli też uczniami z problemami (uczyli się w szkole specjalnej).
Autor: ad/dsz/jaś//ja