Przez kilka godzin 15 jednostek straży pożarnej walczyło z pożarem kościoła pod wezwaniem Chrystusa Króla na warszawskim Targówku. "To jeden z najcięższych pożarów w ostatnich miesiącach w Warszawie" - relacjonował z miejsca zdarzenia reporter tvnwarszawa.pl. Zniszczenia są duże. Do środka świątyni runęła płonąca wieża, co uchwycił nasz internauta - @Krzysztof Grymułek.
Zgłoszenie o pożarze kościoła przy ul. Tykocińskiej służby otrzymały o godzinie 10.30. Na miejscu było 15 jednostek straży pożarnej wspomaganych przez m.in. ratowników wysokościowych. Te największe zastępy miały problem z wjazdem na teren kościoła przez zbyt wąskie bramy. Dopiero po godzinie 11 udało się wprowadzić jeden z podnośników na teren parafii.
W trakcie pożaru runęła do środka kościoła wieża obiektu. Spłonęła też - jak szacują strażacy - połowa dachu. Jego fragment, m.in. nad ołtarzem, również runął do środka.
"Sytuacja jest już opanowana. Teraz trwa dogaszanie i rozbiórka dachu" - informował około godz. 15.00 rzecznik komendanta głównego PSP Paweł Frątczak. Trwa rozbiórka uszkodzonego dachu świątyni.
Trwał remont
Przyczyny pożaru wyjaśnia policja. Ze wstępnych ustaleń wynika, że w kościele trwały prace remontowe - dekarskie. Tuż przed zgłoszeniem pożaru w świątyni było siedem osób - pięciu dekarzy i dwóch parafian.
Nikomu nic się nie stało. Część osób, które były w świątyni zostały już przesłuchane, z pozostałymi nadal trwają czynności. "Wszyscy byli trzeźwi. W tej chwili za wcześnie jest, by mówić o przyczynach pożaru. Będziemy musieli poczekać na opinię biegłych" - powiedział PAP Mariusz Mrozek z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Ma blisko 100 lat
Kościół pod wezwaniem Chrystusa Króla na Targówku to jedna z trzech świątyń diecezji Warszawsko-Praskiej, zbudowana jako wotum wdzięczności za zwycięską bitwę z bolszewikami w 1920 roku, określaną jako "Cud nad Wisłą". Jest on zarazem pomnikiem ku czci poległych w obronie Ojczyzny.
Świątynia została poświęcona w październiku 1931.
Autor: aj, roody/jaś,tka