Dach budynku gospodarczego zawalił się w czwartek po południu w Siemianowicach Śląskich. W środku nikogo nie było. Lokator, który wykorzystywał budynek jako warsztat, opuścił go jeszcze przed przyjazdem strażaków. Zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Do zdarzenia doszło po godzinie 14 przy ulicy Wiejskiej.
Jak przekazała straż, budynek, w którym zawalił się dach i część jednej ze ścian, ma około 20 metrów długości i 10 szerokości. Część mieszkalna, która przylega do zniszczonego budynku, nie została naruszona.
Przeszukiwanie z pomocą wyszkolonych psów
Na miejscu pracowało 12 zastępów straży pożarnej i specjalna grupa poszukiwawczo-ratownicza, która z pomocą wyszkolonych psów prowadziła poszukiwania ludzi w gruzowiskach. Akcja na miejscu zawalonego budynku trwała kilka godzin.
- Ustaliliśmy, że wewnątrz zawalonego budynku nikogo nie było. Jednak dla uzyskania stuprocentowej pewności teren przeszukali jeszcze ratownicy z psami. Użyto też też kamer wziernikowych" - przekazał PAP kapitan Mariusz Rozenberg, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Siemianowicach Śląskich.
Działania zakończyły się przed godziną 19, jednak konieczne będzie zabezpieczenie budynku przed dalszym zawaleniem.
Autor: dk/mj / Źródło: PAP