Jedna osoba zginęła, a druga została ciężko ranna po zawaleniu się kamienicy w Toruniu. W poniedziałek przed południem zapadł się dach i strop trzykondygnacyjnego budynku dawnego zakładu produkcyjnego. Zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24. Do zawalenia kamienicy doszło około godziny 11. Wewnątrz znajdowały się dwie osoby.
Gdy strażacy dotarli na miejsce wypadku, jedna z osób nie żyła, a druga była uwięziona w gruzach. Do jej uwolnienia konieczne było sprowadzenie dźwigu, aby podnieść zniszczone elementy dachu i stropu.
"Budynek nie był użytkowany. Ci mężczyźni prawdopodobnie demontowali elementy konstrukcji budynku. Została ona naruszona i zawaliła się na nich" - relacjonował Andrzej Seroczyński, komendant straży pożarnej w Toruniu w rozmowie z reporterem TVN24.
"Psy przeszukały gruzowisko, przestrzenie budynku, w których mogłyby się znaleźć inne osoby. Mamy pewność , że w środku nikogo nie ma" - mówił po zakończeniu akcji poszukiwawczej komendant.
"To była trudna akcja, ponieważ pracowaliśmy na gruzowisku, które w każdym momencie mogło się zawalić" - dodał.
11 zastępów w akcji. Wstrzymany ruch pociągów
Jak informuje PAP, w akcji uczestniczyło 11 zastępów straży pożarnej i grupa ratownictwa wysokogórskiego z Bydgoszczy oraz specjalna grupa ratowniczo-poszukiwawcza z psami z Gdańska. Zawalony budynek znajduje się blisko torów kolejowych. Na czas prowadzenia akcji ratowniczej wstrzymano ruch pociągów pomiędzy stacjami Toruń Główny i Toruń Miasto w obawie, że drgania, wywołane ruchem pociągów, mogły spowodować większe zniszczenia i utrudnić dotarcie do poszkodowanej osoby.
Autor: kde,js/jaś