Kilkaset osób zebrało się we wtorkowy wieczór na modlitwie w intencji zmarłego tragicznie w niedzielę żużlowca Lee Richardsona. Na nowej trybunie stadionu miejskiego mieszkańcy Rzeszowa wspólnie z księdzem odmówili różaniec. Film oraz zdjęcia zamieścił w serwisie Kontaktu 24 internauta @Bastek.
Kibice PGE Marmy oraz mieszkańcy Rzeszowa zgromadzili się na stadionie miejskim o godzinie 18. Różaniec poprowadził ksiądz Grzegorz Ozga wraz ze Stowarzyszeniem Speedway Fans Stal Rzeszów.
W rzeszowskim klubie po śmierci Lee Richardsona panuje żałoba. W poniedziałek od samego rana przed bramami stadionu kibice ustawiali znicze, a na bramie wywiesili portrety zmarłego żużlowca.
Tragiczna śmierć zawodnika PGE Marmy
Lee Richardson, zmarł w wyniku obrażeń, jakich doznał podczas niedzielnego meczu żużlowego pomiędzy PGE Marmą Rzeszów a Betardem Wrocław w Gorzowie Wielkopolskim. Jeżdżący w barwach rzeszowskiej drużyny Anglik stracił kontrolę nad motocyklem i uderzył w bandę na prostej, przy wyjściu z pierwszego łuku. Po kilkunastu minutach karetka wraz z Richardsonem odjechała do wrocławskiego szpitala. Zawodnik zmarł w trakcie operacji.
Informacja o śmierci zawodnika dotarła na stadion w trakcie szóstego biegu. Kibice domagali się przerwania zawodów, ale mecz był kontynuowany aż do 11 biegu. To spotkało się z dezaprobatą kibiców. CZYTAJ WIĘCEJ O PRZEBIEGU DERBÓW
Richardson był wielokrotnym reprezentantem Wielkiej Brytanii. W polskiej lidze startował od 1999 r. Jeździł m.in. w Polonii Piła, WTS Wrocław, ZKŻ Zielona Góra, Włókniarzu Częstochowa oraz PGE Marmie Rzeszów.
Autor: js//tka