Gorącą dyskusję wywołał pomysł wprowadzenia w życie przepisów pozwalających warszawskim rowerzystom na jazdę pod prąd na drogach jednokierunkowych. "To bardzo niebezpieczne" - napisał jeden z komentatorów. Mieszkanka Krakowa stwierdziła natomiast, że jest to ułatwienie dla wszystkich. A co Wy myślicie o takim rozwiązaniu? Czekamy na Wasze komentarze!
"Chcemy pozwolić rowerzystom poruszać się w obu kierunkach po drogach jednokierunkowych. Oczywiście nie na wszystkich drogach tego typu. To się będzie wiązało z ograniczeniem dopuszczalnej prędkości dla samochodów na ulicach, gdzie taki ruch będzie dozwolony. Chodzi o tak zwane strefy ruchu uspokojonego, gdzie dopuszczalna prędkość dla samochodów nie przekraczałaby 30 km/h." - powiedział we "Wstajesz i Wiesz" Igor Krajnow z warszawskiego ZTM.
Z wypowiedzi przedstawiciela ZTM zadowolony był insp. Marek Kąkolewski z KGP. "Pan Igor mnie uspokoił. Na początku myślałem, że rowerzyści będą mogli poruszać się pod prąd po wszystkich drogach jednokierunkowych, a to mogłoby doprowadzić do sytuacji niebezpiecznej" - mówił policjant. "Takie rozwiązanie byłoby dużym błędem i powodowało duże niebezpieczeństwo" - dodał.
Igor Krajnow zaznaczał, że cykliści będą mogli jeździć pod prąd jedynie w miejscach, gdzie będą do tego warunki. "Przy wprowadzeniu tych regulacji, np. w ścisłym centrum Warszawy, bezpieczeństwo zostanie zachowane" - powiedział pracownik ZTM.
W Krakowie się sprawdza
Rozwiązanie to znajduje wielu zwolenników. "W Krakowie rowerzyści od dawna mogą jeździć ulicami jednokierunkowymi pod prąd i nie skutkuje to zwiększeniem ilości wypadków. Jest ułatwieniem dla wszystkich. Polecamy to rozwiązanie dla drogich warszawiaków" - napisała na Kontakt 24 rowerzystka z Krakowa.
"W San Francisco oddzielnych pasów dla rowerzystów nie widziałem. Ulic jednokierunkowych jest prawie 100%. Rowerzyści jeżdżą właśnie pod prąd" - przytoczył natomiast przykład z zagranicy Tadeusz
"Bardzo niebezpieczne"
Pojawiają się również głosy przeciwne takiemu rozwiązaniu. "Uważam, że ruch rowerów pod prąd na ulicach jednokierunkowych jest bardzo niebezpieczny. Prędkość poniżej 50 km/h może nie wystarczyć. Prędkość dozwolona powinna wynosić maksymalnie 30km/h. Ponadto należy uwzględnić natężenie ruchu drogowego. Znacznie lepsze w aspekcie bezpieczeństwa ruchu są wydzielone pasy dla rowerów na jezdni" - skomentował Andrzej Zalewski.
Co Wy myślicie o specjalnych przepisach dla cyklistów? Czekamy na Wasze komentarze. Piszcie pod tekstem lub na kontakt24@tvn.pl.
Autor: mg/aw