W miejscowości Sobiczewy w województwie kujawsko-pomorskim doszło do rozszczelnienia rurociągu. Ropa wylała się na pole uprawne, z jednego domu ewakuowano dwie osoby. Zarządzająca rurociągiem spółka PERN przekazuje, że badane są przyczyny zdarzenia. - Przewidywany czas wznowienia tłoczenia to wtorek rano - poinformowano w niedzielę przed południem. Zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Służby PERN dotarły do uszkodzonego fragmentu jednej z nitek zachodniego odcinka rurociągu w gminie Chodecz - poinformowano w niedzielę.
Wcześniej doszło tam do rozszczelnienia jednej z dwóch nitek rurociągu "Przyjaźń".
We wtorek ropa znów ma popłynąć
- Jest to magistrala, którą płynie ropa pochodząca z dostaw morskich w kierunku zachodnim. Obecnie trwają prace naprawcze ropociągu. Przewidywany czas wznowienia tłoczenia to wtorek rano - przekazała Katarzyna Krasińska, rzecznik prasowa spółki PERN.
Przed naprawą magistrala została oczyszczona z zalegającego surowca, aby zapewnić w ten sposób odpowiednie warunki i bezpieczeństwo przy pracach naprawczych. Usuwana jest też ropa, która wydostała się z rurociągu.
Przedstawiciele spółki PERN poinformowali, że przyczyny zdarzenia są badane. Spółka informowała, że na miejscu zdarzenia jest Państwowa Straż Pożarna i że utrzymywany jest kontakt z Wojewódzkim Inspektoratem Ochrony Środowiska i Regionalnym Inspektoratem Ochrony Środowiska.
Na antenie TVN24 Krasińska podkreśliła, że jest za wcześnie, by mówić o przyczynach zdarzenia.
"Zagrożenia nie ma"
Starszy brygadier Grzegorz Jankowski, zastępca komendanta Państwowej Straży Pożarnej we Włocławku, relacjonował sytuację w sobotę wieczorem w rozmowie z TVN24. - Kiedy doszło do rozszczelnienia, miejscowi zauważyli je w pierwszym momencie i powiadomili straż pożarną. Zasuwy obejmujące rejon rozszczelnienia zostały zamknięte - mówił.
Jak zapewnił, "rozmiar zdarzenia nie jest duży, nie ma zagrożenia".
- Wylała się ropa, ale ten wylew jest na polu buraczanym, tej ropy nie widać. Być może ona spłynie z powodu ukształtowania terenu. Siły PERN-u zostały poinformowane, jedna jednostka jest już na miejscu. Będą usuwać skutki tego zdarzenia swoimi siłami - przekazał strażak i powtórzył, że "zagrożenia nie ma".
- Dowódca pierwszej jednostki podjął decyzję, że z pobliskiego domostwa, oddalonego o 120 metrów od miejsca zdarzenia ewakuowano dwóch mieszkańców - przekazał w niedzielę Jankowski. I dodał, że mieszkańcy mogą wrócić już do swoich domów.
Jedna z nitek wyłączona
PERN informował, że rozszczelnienie jednej z dwóch nitek zachodniego odcinka magistrali, którym ropa naftowa trafia do Niemiec, wykryto w sobotę wieczorem - natychmiast zostało wyłączone tłoczenie. Druga nitka działa normalnie.
Jak zaznaczono na Twitterze spółki, "PERN jest w stałym kontakcie z niemieckimi partnerami odbierającymi surowiec poprzez rurociąg Przyjaźń”.
Katarzyna Krasińska, rzeczniczka PERN, przekazała w niedzielę, że transport ropy nie jest zagrożony. - Awaria nie będzie miała żadnego wpływu na dostęp paliwa na stacjach benzynowych - powiedziała.
Autor: bż,ads,fc//now,rzw,tam / Źródło: tvn24.pl, Kontakt 24