"Katastrofa ekologiczna - Narwią płynie ropa!" - alarmuje redakcję Kontaktu 24 @rosen. "Obecnie plama rozciąga się na długości ok. 70 km" - dodaje @ke. Straż pożarna zapewnia, że wyciek został już zatamowany. A zakład Stora Enso z Ostrołęki informuje, że do rzeki wypłynąć mogło nawet 5 tys. litrów lekkiego oleju opałowego.
Ropą zajęli się już strażacy
"Wyciek został zatamowany" - zapewnił nas Jarosław Wilga z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Ostrołęce. "Postawiliśmy zaporę konwekcyjną z matami oczyszczającymi na wysokości zakładu Stora Enso. W tej chwili na tym odcinku Narwi nie widać już zanieczyszczeń" - dodał.
Kolejna zapora, której zadaniem będzie wychwycenie pozostałej części wyciekłej ropy, ustawiana jest na wysokości Pułtuska.
Galerię zdjęć i informacje otrzymaliśmy również od lokalnego serwisu Moja-Ostrołęka.
Moja-Ostrołęka na Kontakcie 24 zamieściła także oficjalny komunikat Stora Enso w tej sprawie. W rozmowie z Kontaktem 24 rzecznik zakładu Maria Rachowicz sprostowała jednak informację o dacie wycieku. Stało się to - jak informowali Reporterzy 24 - w czwartek ok. godz. 22:30, a nie - jak napisano w oświadczeniu - w piątek.
"Nieporozumienie wzięło się stąd, że awaria została przez system zarejestrowana dzisiaj, choć rzeczywiście doszło do niej wczoraj" - tłumaczy Rachowicz.
Zakłady w Ostrołęce produkują celulozę i papier, tekturę i pudła oraz worki papierowe. Fabryka położona jest nad brzegiem Narwi.
Za wcześnie jeszcze na oszacowanie strat wyrządzonych przez wyciek oleju.
//ŁUD,tka
Autor: redakcja