Zawroty głowy i wymioty u wszystkich mieszkańców domu jednorodzinnego w Wejherowie zmusiły właścicielkę do wezwania pogotowia ratunkowego. Pięć osób, w tym dwójka dzieci trafiło do szpitala na obserwację na skutek zatrucia tlenkiem węgla. Materiały zamieścili na swoich profilach reporterskich dymek117 i lechu888.
Zgłoszenie o złym stanie zdrowia mieszkańców domu przy ul. Piotra Skargi w Wejherowie dotarło na pogotowie ratunkowe o godzinie 7.27. "Rodzina zatruła się tlenkiem węgla. Podejrzewam, że zadzwoniła do nas właścicielka, która zaalarmowała nas ostatkiem sił. Wszyscy w domu mieli zawroty głowy, wymioty" - powiedziała nam dyspozytorka pogotowia. Stan pięciu podtrutych osób jest dobry. Jeszcze dziś opuszczą szpital.
Karetka zabrała do szpitala 5 osób - dwójkę dzieci, dwie kobiety i mężczyznę. Skontaktowano się również z jeszcze jednym mieszkańcem domu, który o wczesnych godzinach porannych udał się do pracy. "Skontaktowaliśmy się z nieobecnym podczas zdarzenie mężczyzną, aby stawił się w szpitalu na badaniach kontrolnych" - wyjaśniał aspirant Mirosław Kuraś, rzecznik straży pożarnej w Wejherowie. Przyczyny ulatniania się gazu bada policja.
Autor: aj//jaś