Nieczęsto można natknąć się na łosia w porze obiadowej. To szczęście miał Reporter 24, który wybrał się na spacer po Puszczy Kampinoskiej i mógł zobaczyć z bliska wędrujące zwierze. Nagranie z tego niecodziennego spotkania przesłał na Kontakt 24.
- W sobotę byłem na majówkowym spacerze z narzeczoną. Wybraliśmy się do Puszczy Kampinoskiej i natknęliśmy się na łosia. Dla nas to niecodzienne, bo częściej trafialiśmy tam na sarny i dziki - powiedział w rozmowie z Kontaktem 24 Reporter stepan2.
Jak widać na nagraniu, w pewnym momencie podszedł blisko do zwierzęcia, by przyjrzeć się, co robi między drzewami. - Trochę się nas bał, ale jadł sobie smacznie liście i gałęzie - opowiada autor filmu. Po pewnym czasie łoś ruszył w swoją stronę, a spacerowicze w swoją.
Bez gwałtownych ruchów
O tej porze roku łosie można spotkać nie tylko w puszczach i lasach. Pisaliśmy już o łosiu wędrowcu, który zabłądził w Międzylesiu. Wówczas na miejsce przybyła nawet straż miejska, ale łoś ubiegł strażników i zbiegł. Zazwyczaj zwierzęta pojawiają się w okolicach ogródków działkowych, gdzie mogą znaleźć pożywienie. Im bardziej teren jest zalesiony, tym większe prawdopodobieństwo, że trafimy na jednego z nich. Wbrew pozorom trzeba jednak uważać, bo nie każdy łoś jest przyjazny. - W żadnym wypadku nie powinniśmy do niego podchodzić i wykonywać gwałtownych ruchów - mówiła w rozmowie z Kontaktem 24 Monika Niżniak, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Warszawie. Tym razem łoś nie miał zamiaru atakować obserwatorów i skupił się na tym, co lubi robić w porze obiadowej.
Autor: sc/aw