"Wróciliśmy właśnie z Maroka. W chwili wybuchu na placu Dżama El-Fna zwiedzaliśmy zabytki Marrakeszu. Godzinę później zobaczyliśmy, jak służby wynosiły ciała i rannych ze zniszczonej kawiarni, a bujne życie na placu trwało dalej" – napisała do nas @Krystyna, która podczas czwartkowego zamachu w którym zginęło 16 osób, a 25 zostało rannych, była w tym mieście. Oto jej zdjęcia:
Do wybuchu ładunku doszło w restauracji i kawiarni Argana na popularnym wśród turystów placu Dżama el-Fna, który znajduje się w sercu Starego Miasta Marrakeszu. W zamachu zginęło 16 osób, a 25 zostało rannych. Wśród ofiar są obywatele m.in. Maroka, Francji, Kanady, Holandii i Wielkiej Brytanii.
Nikt nie przyznał się do zamachu. Jednak kilka dni wcześniej islamiści grozili w internecie, że zaatakują interesy Maroka.
Władze Maroka obawiają się kolejnych zamachów terrorystycznych. "Musimy być czujni, bo zagrożenie ze strony terrorystów nie minęło" - oświadczył w sobotę marokański minister spraw wewnętrznych.
Autor: am//tka